Kryzys walutowy w Turcji uderza w złotego. Frank i dolar najdroższe od ponad roku
W poniedziałek rano za jednego franka trzeba było zapłacić ponad 3,81 zł. Ostatni raz szwajcarska waluta była tak wyceniana w lipcu ubiegłego roku.
Kurs franka Investing.com
Podobnie sytuacja wygląda z dolarem. Tutaj złoty osłabił się do poziomów z maja ubiegłego roku. Rano dolar kosztował prawie 3,80 zł, prawie 10 groszy więcej niż w piątek o poranku.
Kurs dolara Investing.com
Silne osłabienie złotego łączyć należy z pełnowymiarowym kryzysem walutowym w Turcji. Turecka lira przeżywa właśnie jeden z najgorszych momentów w historii. W piątek straciła do dolara 16 proc., w poniedziałek na otwarciu rynku spadła kolejne 12 proc. Dzisiaj za dolara trzeba było zapłacić nawet siedem lir, dwa tygodnie kosztował poniżej 5 lir, a z początkiem roku poniżej 4 lir.
Kurs tureckiej liry wobec dolara Investing.com
Czy Erdogan oszalał?
Gwałtowny spadek wartości liry to, jak napisał w porannym komentarzu w poniedziałek Damian Rosiński z DM AFS, reakcja na buńczuczne wystąpienie prezydenta Erdogana i jego zięcia, ministra finansów, który zapowiedział nowy model ekonomiczny kraju, a także podniesienie amerykańskich ceł na import stali i aluminium z Turcji z 10 proc. do 20 proc.
Mocniej to skomentował dr Przemysław Kwiecień z domu maklerskiego XTB. Jego poranny komentarz rynkowy nosi tytuł "Czy prezydent Turcji oszalał?" i jak dalej w nim pisze to pytanie nie jest na wyrost.
- Turcja przez lata zbyt ekspansywnej polityki stała się uzależniona od importu oraz finansowania zagranicznego. W tej sytuacji jakikolwiek dialog z rynkiem wydawałby się elementarną podstawą. Inwestorzy jeszcze w piątek mieli nadzieję, że Erdogan, nawet jeśli nie zmięknie w sprawie pastora, będzie chciał łagodzić napięcie. Nic z tych rzeczy - uważa Przemysław Kwiecień.
Erdogan podczas kilku przemówień zagroził zerwaniem strategicznego sojuszu z USA, oskarżył Stany Zjednoczone o wywołanie ekonomicznej wojny i manipulację kursem, zaś do obywateli zaapelował, aby nie przejmowali się wahaniami kursów walutowych.
- Nie rokuje to zbyt dobrze i pomimo zapowiedzi ministra finansów, że przedstawi dziś plan działań mających ustabilizować sytuację obawy są o najgorsze. Erodgan dodał, że nie wycofa się ze swoich poglądów dotyczących (niepodwyższania) stóp procentowych, zaś jeśli natychmiast nie uda się choć częściowo umocnić waluty i tak wysoka inflacja trwale wystrzeli do niekontrolowanych poziomów - twierdzi analityk z XTB i dodaje, że inwestorzy na rynkach globalnych nie zadają sobie już pytania o to, czy w Turcji mamy kryzys, ale o to, jakie będą jego konsekwencje.
Bank centralny Turcji zaczyna działać
Tonąca lira zmusiła w końcu do działania turecki bank centralny. W poniedziałek rano wydał on oświadczenie, w którym czytamy, że będzie on uważnie obserwował sytuację na rynku oraz podejmie wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić stabilność finansową.
Pierwsze z nich już wprowadził w życie. Obniżył między innymi wysokość tzw. rezerwy obowiązkowej, przez co banki komercyjne będą mogły dysponować częścią środków, które do tej pory musiały wpłacać do banku centralnego w przypadku udzielenia kredytów. To ma znacząco poprawić ich płynność.
Ponadto turecki bank centralny zobowiązał się do pośredniczenia w operacjach walutowych zawieranych przez banki komercyjne oraz ułatwił im sięganie po jego kredyty.
Przy tym wszystkim jednak nie zrobił tego, co ekonomiści uważają za kluczowe - nie podniósł stóp procentowych. Tak więc kryzys walutowy może się pogłębić. I dalej może wpływać na notowania złotego.
Tekst pochodzi z blogu „PortalTechnologiczny.pl”.
-
Luka VAT. Ekonomista miażdży retorykę premiera. "Kłamstwa vatowskie są aż cztery"
-
Mini lockdown w warmińsko-mazurskim. Kolejne regiony powinny mieć się na baczności [WYKRES DNIA]
-
Niemcy. Przemyt wszech czasów. W Hamburgu przechwycono 16 ton kokainy. "To przebija wszystko"
-
Rekordowe zarobki w górnictwie. W grudniu to średnio 18,7 tys. zł. Wszystko przez sowite premie
-
Poseł Lewicy chce dopłaty do 500+ za "dziecko poczęte". Otrzymał zaskakującą odpowiedź
- Osoby, które przejdą w 2021 roku na emeryturę, mogą liczyć na wyższe świadczenie. Przez COVID-19
- Waloryzacja emerytur. Wskaźnik najwyższy od 10 lat, ale najbiedniejsi emeryci zyskają tylko 50 zł
- PIT 2021. Zwrot podatku - jak sprawdzić kiedy go otrzymamy? Ile się czeka?
- Rząd zmieni zasady świadczenia pielęgnacyjnego? Posłanka KO: Znów chcą wyprowadzić rodziców na ulicę
- Nowe obostrzenia na Mazurach. "Rząd nie patrzy racjonalnie. U nas nie było tak, jak w Zakopanem"