Jeden ze sklepów sieci Biedronka w Świeciu był otwarty w niedzielę niehandlową 18 marca. Wszystko dlatego, że w opinii właściciela sieci, Jeronimo Martins Polska, placówka jest zlokalizowana na dworcu autobusowym, a dworce są jednym z wyjątków w ustawie o zakazie handlu w niedziele.
. .
Tyle, że tej argumentacji podczas kontroli nie podzieliła inspekcja pracy.
- To nie jest PKS - podkreślał wówczas w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy. - To, że wisi tam taki szyld, bo ktoś go zapomniał zdjąć 20 lat temu nie znaczy, że to PKS. Nie ma tam kas biletowych, poczekalni i dyspozytorni. Jest za to informacja, że bilety można kupić u kierowcy, a pasażerowie na zewnątrz czekają na swoje autobusy. Według ustawy, Biedronka w Świeciu powinna więc być zamknięta.
Dodatkowo niektórzy zwracali uwagę na zapis w ustawie mówiący o "bezpośredniej obsłudze podróżnych". Choć oczywiście ciężko sprawdzić, kto jest podróżnym a kto nie, to jednak w niedziele z dworca w Świeciu jeździ dosłownie kilka autobusów.
Biedronka na dworcu autobusowym w Świeciu Google Maps
Od czasu decyzji inspektora pracy, w niedziele niehandlowe Biedronka na dworcu autobusowym w Świeciu była zamknięta. Ale w niedzielę 19 sierpnia znów można w niej robić zakupy. Wszystko po tym, jak Sąd Rejonowy w Świeciu wydał postanowienie po myśli Jeronimo Martins.
- Decyzja o ponownym otwarciu placówki w Świeciu w niedziele niehandlowe wiąże się z postanowieniem Sądu Rejonowego w Świeciu, który jednoznacznie uznał, że nasz sklep znajduje się na dworcu i w związku z tym, zgodnie z prawem, może być czynny w dni objęte ustawą o ograniczeniu handlu - poinformowało biuro prasowe Jeronimo Martins Polska, cytowane przez portal nswiecie.pl.
***