Według Dawida Czopka, zarządzającego w funduszu Polaris, w najbliższych tygodniach ceny na stacjach paliw mogą wzrosnąć o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt groszy.
W Polsce to, za ile tankujemy samochód, zależy od notowań ropy na światowych rynkach i kursu złotego wobec dolara (polskie rafinerie płacą za ropę w tej walucie). Dawid Czopek mówi, że według niektórych teraz jest jeszcze jeden czynnik - zbliżające się wybory samorządowe. Ekspert wyjaśnia w rozmowie z next.gazeta.pl, z czego będą wynikać podwyżki cen paliw i kto je bardziej odczuje - tankujący diesla czy benzynę.