Celem utworzenia grupy mają być między innymi korzystniejsze kontrakty, oszczędność kosztów oraz lepsza koordynacja. Jak powiedział prezes PGL i PLL LOT Rafał Milczarski, obecnie trwają prace nad wspólną strategią grupy.
To, co chcemy zrobić, to osiągnąć sukces w całym regionie. Chcemy, by PGL była ulubioną grupą lotniczą mieszkańców Europy Środkowej i Europy Wschodniej. Tak definiujemy nasz cel
- podkreślił prezes Milczarski.
Wiadomo już, że planowane są m.in. wspólne zakupy paliwa. Milczarski zapewnia, że PGL, jako duży gracz rynkowy może wynegocjować niższą cenę. To samo dotyczy innych zakupów, ważnych dla poszczególnych spółek.
W ramach grupy powstanie też spółka leasingowa, która będzie kupować samoloty dla PLL LOT. Milczarski zapowiedział, że zostanie ona utworzona w ciągu kilku miesięcy.
W obecnej chwili narodowy przewoźnik korzysta z samolotów zakupionych przez zagraniczne firmy. Utworzenie polskiej spółki, która będzie właścicielem samolotów może się wiązać z niższymi kosztami dla LOT-u. Będzie ona także kupować sprzęt niezbędny do obsługi naziemnej.
Prezes Milczarski podkreślił, że powstanie Polskiej Grupy Lotniczej jest jednym z elementów przygotowań do utworzenia Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ze strategii PLL LOT wynika, że spółka będzie obsługiwać 50 procent ruchu na CPK.
Rafał Milczarski zapowiedział, że będzie łączył funkcje prezesa PLL LOT - PGL. Zaznaczył jednak, że będzie pobierał jedną pensję z Polskiej Grupy Lotniczej.
PGL została powołana w styczniu 2018 r., a w sierpniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodził się na przejęcie przez PGL spółek PLL LOT, LOT AMS i LS Airport Services. Celem PGL jest konsolidacja aktywów Skarbu Państwa na rynku.