Mieszkaniowe szaleństwo w Polsce trwa. Liczba kredytów rośnie. Będzie rekord dekady?

W pierwszym półroczu 2018 roku rynek kredytowy kwitł. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że szczególnie szybko rosła wartość kredytów mieszkaniowych. Zapowiada się rekord dekady.

Pierwsza połowa 2018 roku to czas wyraźnych wzrostów na rynku kredytowym. Z najnowszych danych wynika, że wartość kredytów i pożyczek zaciąganych przez Polaków rośnie w rekordowym tempie. 

Rekordowy wzrost kredytów mieszkaniowych

Między styczniem a czerwcem br. imponująco rosła wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych. Wzrost był zarówno liczbowy (7,8 proc.), jak i wartościowy (16,7 proc.). To wynik wskazujący na to, że 2018 rok może być w kredytach mieszkaniowych lepszy niż znakomity 2017, w którym wartość udzielonych kredytów, według raportu AMRON-SARFiN wyniosła 44,574 mld złotych i była 12,86 proc. wyższa niż w 2016. 

Jeżeli utrzyma się tendencja z pierwszego półrocza, to wartość umów na kredyty mieszkaniowe może sięgnąć 56 mld złotych, co byłoby  najlepszym wynikiem od 10 lat. Ten rekordowy trend wynikać może, jak zauważa BIK w  raporcie, ze wzrostu cen mieszkań. Dynamika w drugim półroczu może być jednak niższa niż w pierwszym, gdyż w pierwszym kwartale można było korzystać z programu Mieszkanie dla Młodych. 

Polacy żyją na kredyt

Dobra koniunktura i wzrost płac przełożył się nie tylko na mieszkaniowe aspiracje, ale też na bardziej bieżące potrzeby konsumpcyjne. Wzrosła wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych i w czerwcu wynosiła 159,2 mld złotych (+9,3 proc.), z czego 17,1 mld stanowiły kredyty ratalne (+9,9 proc.), a 142 mld kredyty gotówkowe (+9,2 proc.).

Mniej imponujący był wzrost liczby zadłużonych - liczba kredytobiorców biorących raty wzrosła o 3 proc., a biorących pożyczki gotówkowe o 1,5 proc. 

Rośnie, na co zwraca uwagę BIK, liczba kredytów na niskie (dla bankowców) kwoty (poniżej 50 tys. złotych). Wynika to z ożywienia w segmencie kredytów ratalnych. 

Nie ma jednak róży bez kolców. Z raportu wynika, że wśród kredytów udzielonych w latach 2015-2018 udział kredytów opóźnionych w spłacie powyżej 90 dni wynosi średnio 3,16 proc., ale udział straconych pożyczek wynosi aż 10,4 proc! 

Ekspertów BIK niepokoi również duży udział pożyczek pozabankowych w zaspokajaniu potrzeb pożyczkowych Polaków. 

Szkodowość pożyczek pozabankowych jest znacznie wyższa niż kredytów bankowych, co ilustruje porównanie segmentu kredytów na kwoty do 15 tys. zł z firmami pożyczkowymi

- ostrzega Biuro Informacji Kredytowej 

Więcej o: