650 zł za zastrzelenie dzika. Zagrożenie sanitarne. Państwo przekupuje myśliwych?

Robert Kędzierski
650 zł za zastrzelenie samicy dzika - tyle zyskać mogą myśliwi, dzięki rozporządzeniu Ministerstwa Rolnictwa. - To przekupywanie może nie być skuteczne - stwierdza prawnik i myśliwy w jednej osobie.

Ministerstwo Rolnictwa opublikowało rozporządzenie zezwalające na sanitarny odstrzał dzików. Ma to związek ze działaniami w zakresie zdrowia zwierząt w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń (ASF).

Jak informuje Money.pl myśliwi, którzy zdecydują się zrealizować zadanie mogą liczyć na dzień wolny od pracy, a nawet 650 zł. Wystarczy, że zastrzelą samicę dzika i wykażą odpowiednie koszty, czy też fakt długiego przebywania na łowisku.

Samice stają się główny celem polowań, bo w jednym miocie mogą urodzić nawet sześcioro młodych. 

Czytaj też: Minister rolnictwa chce zjednoczyć rolników. Stworzy "ponadpolityczną" radę

Państwo przekupuje myśliwych?

Cytowany przez portal Miłosz Marszał, myśliwy, prawnik, a jednocześnie sekretarz Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Łowieckich i Okołołowieckich stwierdził, że "przekupywanie może nie być skuteczne, żeby zachęcić myśliwych do tego działania" oraz, że "łowiectwo nie ma być źródłem dochodów".

W sierpniu minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski udzielił wywiadu Jackowi Karnowskiemu z tygodnika "Sieci". W rozmowie stwierdził, że "Jeśli myśliwi nie wybiją dzików w Polsce, biorą na siebie winę za rozprzestrzenianie się ASF". 

 Jeśli myśliwi nie staną w tej wojnie po stronie państwa, to państwo zareaguje

- dodał.

ASF jest potencjalnie sporym zagrożeniem. Gdyby bowiem - z uwagi na fakt zarażenia trzody - doszło do konieczności masowego wybijania zwierząt mogłoby się to przełożyć na znaczący wzrost cen mięsa. 

Afrykański pomór świń to zakaźna choroba wirusowa dotykająca dziki, świniodziki i świnie domowe. Nie jest groźna dla ludzi, ale u zwierząt wiąże się z nawet stuprocentową śmiertelnością. W Polsce, ASF po raz pierwszy pojawiło się w lutym 2014 roku. Prawdopodobnie przedostało się do naszego kraju z Białorusi. Do tej pory chorobę wykryto w czterech województwach: podlaskim, lubelskim, mazowieckim i podkarpackim.

Więcej o: