S&P odwraca decyzję z 2016 roku i podnosi rating Polski. Fitch bez zmian

Agencja ratingowa Standard&Poor's podniosła rating do A- z BBB+ z perspektywą stabilną. S&P tym samy powraca do stanu z 2016 roku. Z kolei agencja Fitch utrzymał dotychczasowy poziom A-.

Agencje ratingowe zweryfikowały ocenę wiarygodności Polski. Standard&Poor's podwyższył rating Polski z poziomu BBB+ na  A- z perspektywą "stabilną".

Z dużą satysfakcją przyjmujemy decyzję agencji S&P o podwyższeniu ratingu naszego kraju. Mogliśmy się spodziewać takiej decyzji, szczególnie po kwietniowej zmianie perspektywy ratingowej na pozytywną. Podniesienie oceny wiarygodności kredytowej Polski potwierdza słuszność naszych działań, które prowadzą do pozytywnych zmian w polskiej gospodarce. Mamy szybszy od oczekiwań, zrównoważony wzrost gospodarczy i niższy niż prognozowano deficyt

- napisała minister finansów Teresa Czerwińska, cytowana w komunikacie MF.

Analitycy instytucji zwracają uwagę na zrównoważony wzrost gospodarczy naszego kraju i lepsze od prognoz wyniki budżetu (po sierpniu 1 mld zł nadwyżki). Optymistyczny jest też spadek wskaźnika zadłużenia w relacji do PKB.

"Podwyższenie ratingu odzwierciedla silną ścieżkę zrównoważonego wzrostu gospodarczego Polski i ostrożności fiskalnej, jak również dywersyfikację i konkurencyjność jej gospodarki. W szczególności eksport Polski stanowił 55 proc. PKB w tym roku wobec 27 proc. w 2000 r., ukazując stopień otwartości nietypowy dla tak dużych gospodarek" - napisano z kolei w komunikacie S&P.

Agencja spodziewa się, że wzrost PKB Polski wyniesie w tym roku 4,8 proc., by spowolnić do 3,4 proc. w 2019 r. S&P oczekuje, że do 2021 r. polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie powyżej 3 proc.

Żeby nie było tak różowo, w raporcie zwrócono również uwagę, że transfer pieniędzy z UE może po 2020 roku nieco spaść. Powody? Wzrost zamożności Polaków oraz nieporozumienia z Komisją Europejską ws. zgodności z Konstytucją najnowszego ustawodawstwa krajowego, mogącego ograniczać niezależność sądownictwa.

Dalszy wzrost ratingu zależy od tego, jak rozwijać się będzie sytuacja w Polsce. Wśród czynników, które mogą przyczynić się do wzrostu ratingu S&P wymieniła, między innymi Pracownicze Plany Kapitałowe, o ile przyczynią się one do wzrostu oszczędności. Z drugiej strony, obniżenie ratingu jest możliwe w przypadku znacznego pogorszenia się sytuacji fiskalnej Polski lub jeśli nagły wzrost wynagrodzeń doprowadzi do szybszego niż prognozowany wzrostu finansowania zagranicznego netto, co będzie sygnałem pogarszającej się konkurencyjności.

Cieszy to, że są doceniane nasze wysiłki w zakresie polityki fiskalnej. Od początku nasz rząd był zdeterminowany, aby uszczelnić system podatkowy i zreformować administrację podatkową, co przynosi obecnie wymierne korzyści

- dodała minister finansów.

Przypomnijmy  jednak, że w styczniu 2016 roku agencja S&P obniżyła ocenę wiarygodności Polski. Wówczas agencja zwracała uwagę między innymi, że "od wygranych wyborów w październiku 2015 roku, nowy rząd w Polsce zainicjował różne środki legislacyjne, które uważamy za osłabienie niezależności i skuteczności kluczowych instytucji, co znajduje odzwierciedlenie w naszej ocenie". Wówczas na agencje spadła krytyka ze strony m.in. ministerstwa finansów i polityków PiS. Dziś S&P powraca do oceny sprzed ponad dwóch lat. 

Rating Fitch bez zmian

Fitch utrzymał rating Polski na A- z perspektywą "stabilną", podała agencja w komunikacie. Zdaniem Fitch rating na poziomie A- oddaje solidne fundamenty makroekonomiczne wspierane przez "silne ramy gospodarcze i solidny sektor bankowy".

Wciąż jednak Polska nie zasługuje na wyższy rating z uwagi na niski poziom PKB na głowę mieszkańca oraz wysokie zadłużenie zagraniczne. W ocenie Fitch to właśnie wzrost PKB oraz obniżanie zadłużenia w relacji do PKB może przyczynić się do wzrostu ratingu. Do jego obniżenia może dojść, na przykład, w przypadku spowolnienia wzrostu PKB lub w przypadku, gdy nie dojdzie do stabilizacji długu publicznego w relacji do PKB. Fitch patrzy też na standardy rządzenia i ogólny klimat biznesowy w Polsce. 

"Fitch spodziewa się, że inflacja wzrośnie i zbliży się do górnej granicy dopuszczalnego pasma celu banku centralnego, wynoszącego 2,5 proc. +/- 1 pkt proc., powodując, że bank centralny podniesie stopy procentowe w II połowie 2019 r. (podstawowa stopa procentowa pozostaje bez zmian na poziomie 1,5 proc. od marca 2015 r.). Cykl podwyżek będzie kontynuowany w 2020 r., po części odzwierciedlając przewidywane decyzje dotyczące poziomu stóp EBC" - czytamy w komunikacie Fitch.

Obie agencje postąpiły dokładnie tak, jak spodziewali się tego ekonomiści. Podobną jak Fitch decyzję odnośnie Polski podjęła we wrześniu agencja Moody's. 

Więcej o: