Ceny prądu w górę. Koleje Mazowieckie ostrzegają przed "znaczącą podwyżką cen biletów"

Robert Kędzierski
Koleje Mazowieckie zapowiadają, że drastyczny wzrost kosztu energii elektrycznej zmusi je do podniesienia cen biletów. "Spółka może nie udźwignąć ciężaru związanego z tak gwałtowną podwyżką" - tłumaczy prezes KM.

Koleje Mazowieckie najpewniej podniosą ceny biletów. W opublikowanym oświadczeniu przewoźnik tłumaczy, że wynika to z nowego cennika przesłanego przez PKP Energetyka. Dostawca energii zapowiedział, że skala podwyżek może być znacząca - prąd w najgorszym wariancie podrożeje o 68 proc.

W tym roku Koleje Mazowieckie za energię zapłacą ok. 104,5 mln zł. W przyszłym może to być od 37,3 mln zł więcej (ok. 36 proc.) - zakładając najbardziej optymistyczny wariant, jeśli PKP Energetyka podniesie ceny od września 2019 r. Jeżeli jednak wprowadzi je już w styczniu 2019 r. Koleje Mazowieckie zapłacą za prąd o 71,6 mln zł więcej.

Taka skokowa podwyżka cen energii będzie miała bezpośredni wpływ na znaczącą podwyżkę cen biletów przejazdowych pociągami KM

- powiedział Czesław Sulima, członek zarządu, dyrektor eksploatacyjny KM.

Według mojej oceny, spółka może nie udźwignąć ciężaru związanego z tak gwałtowną podwyżką cen energii trakcyjnej, która nastąpi już w 2019 roku. To może być poważny czynnik hamujący dostępność usług kolejowych na Mazowszu. Koszty energii już są jedną z najwyższych naszych pozycji kosztowych, a jak wiadomo, eksploatujemy głównie tabor elektryczny.

- wyjaśnił.

Dodał też, że spółka rozpoczęła realizację największej w historii przewoźnika umowy na dostawę 71 elektrycznych zespołów trakcyjnych. Ponadto rozpoczęła poważne inwestycje związane z utrzymaniem taboru. 

Spółka podnosi ceny prądu

PKP Energetyka, spółka sprywatyzowana w roku 2015, już we wrześniu poinformowała przewoźników kolejowych, że w przyszłym roku podniesie ceny. Sama bowiem ma znacznie większe koszty związane z energią.

W okresie styczeń - wrzesień 2018 r., parametry komponentów ceny dla klienta końcowego zmieniły się następująco: ponad 210 proc. wzrosła cena uprawnień do emisji CO2, około 200 proc. podrożały zielone certyfikaty, a węgiel zdrożał o około 10 proc.

- wyjaśniała, cytowana przez serwis pb.pl, Katarzyna Koper, rzecznik PKP Energetyka.

Kowalskiego ratują wybory

Większość ekspertów nie ma wątpliwości - ceny prądu dla przeciętnego Kowalskiego również powinny wzrosnąć. W Polsce koszt prądu wciąż podlega jednak regulacji. Nowe cenniki w grudniu zatwierdzi Urząd Regulacji Energetyki. W okresie wyborczym rząd chce zrobić jednak wszystko, by podwyżek uniknąć. Dlatego rozważa wprowadzenie dopłat dla niektórych odbiorców indywidualnych. Program o roboczej nazwie Energia Plus miałby zniwelować koszty podwyżek. Krzysztof Tchórzewski, minister energii, chce też interwencji Unii Europejskiej. 

Czytaj też: Setki milionów złotych na reanimację portu w Radomiu. 'To położy dwa inne lotniska'

Przedsiębiorcy przed podwyżką cen prądu nie są chronieni przez URE. Część z nich już otrzymuje informacje o podwyżkach. Podobnie jest w przypadku samorządów. Niektóre za prąd będą płacić aż o 70 proc. więcej. 

Więcej o: