Przyjęcie korzyści majątkowej, czyli łapówki, w wielkości miliona złotych lub większej ma być kwalifikowane jako zbrodnia. Zbigniew Ziobro chce zaostrzenia prawa w tym względzie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Zmiana przepisów oznaczałoby, że przestępstwo byłoby zagrożone karą 20, a nie 12, jak dziś, lat więzienia.
W rozmowie z DGP szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że zmiany w prawie są konieczne, by "aferzyści zaczęli się bać". W tej chwili, zdaniem Ziobry, są traktowani zbyt pobłażliwie i "wkalkulowują" wyrok w ryzyko. Często są bowiem skazywani na kary zawieszenia, a przyjęte korzyści ukrywają. Według DGP właśnie taki wyrok zapadł w przypadku ponad 20 tys. osób. Na więzienie skazano jedynie 338 osób.
Janusz Jakubów ze Stowarzyszenia STOP KORUPCJI w przesłanym nam oświadczeniu stwierdził, że korupcja jest plagą administracji.
Opowiadamy się w pełni za podwyższeniem kar za łapownictwo, ale to tylko jedna z form korupcji, która ma znacznie szerszy zakres. Plagą naszej administracji, zwłaszcza samorządowej jest nepotyzm, który jest zakazany, lecz nie jest objęty penalizacją. Uważamy, że ta patologia również powinna być karana i nie jako wykroczenie, ale jako występek. Tylko to mogłoby uchronić nasze urzędy przed zalewem jakichś "krewnych i znajomych" lokalnych satrapów nie zawsze kompetentnych i odpowiednio kwalifikowanych do zajmowanych stanowisk.
Poprawy, zdaniem przedstawiciela Stowarzyszenia, wymaga również art. 49 §4 kpk, który zakłada, że przedstawicielem pokrzywdzonej instytucji w postępowaniu karnym, gdy nie działa jej ustawowy przedstawiciel jest organ kontroli, który ujawnił przestępstwo i prowadzi postępowanie.
Artykuł ten nie działa, gdy sprawa przeciw skorumpowanym urzędnikom umarzana jest na etapie postępowania prokuratorskiego, a tak jest bardzo często. Osobiście uważam, że podobne prawa powinna mieć również osoba fizyczna, która ujawniła przestępstwo
- wyjaśnił Jakubów
W 2017 roku wykryto 32 tys. przestępstw związanych z korupcją. Jak informowała "Rzeczpospolita" rok wcześniej było ich 17,5 tys. Wzrost jest więc niemal dwukrotny. O rosnącym problemie korupcji świadczy też ranking Transparency International. W zestawieniu obejmującym 180 krajów Polska spadła z 29. na 36. miejsce.
Korupcja to nadużycie pełnionej funkcji publicznej w celach pozyskania indywidualnych, nie związanych z interesem publicznym korzyści. Pojęcie to obejmuje sektor zarówno prywatny, jak i państwowy. Korupcja niejednokrotnie związana jest z działaniami powszechnie zakazanymi, np. praniem brudnych pieniędzy czy handlem nielegalnymi substancjami
Czytaj też: Ziobro planuje rewolucję w płatnościach za budowę dróg. Powstrzyma falę bankructw?
Korupcja jest przestępstwem ściganym z urzędu. Ukarana może być zarówno osoba oferująca korzyść, jak i przyjmująca. W zależności od wagi przestępstwa karą może być grzywna, ograniczenie wolności, a nawet pozbawienie wolności do lat 12.