Agata Duda będzie zatrudniona na etacie - zapowiadają politycy Prawa i Sprawiedliwości. Tym samym status pierwszej damy zostanie uregulowany - informuje "Super Express". Gazeta wylicza też, że Agata Duda nie mogąc pracować nie odprowadza składek emerytalnych. Przez to jej świadczenie może być niższe nawet o 400 zł.
W maju "Rzeczpospolita" opublikowała sondaż SW Research w którym niewiele ponad połowa ankietowanych (55,4 proc.) jest przeciwna pomysłowi zatrudniania pierwszej damy.
Dziś nie jest jasne w jaki sposób PiS chce uregulować status pierwszej damy. Możliwe, że powróci do projektu z roku 2016. W propozycjach znalazł się wtedy zapis, by żona głowy państwa otrzymywała pensję w wysokości 55 proc. uposażenia prezydenta, czyli ponad 12 000 złotych. Razem z dodatkami, byłoby to ponad 13 500 złotych. Pensja byłaby wypłacana dożywotnio.
Łukasz Schreiber, poseł PiS, konieczność wprowadzenia pensji tłumaczył tym, że "obowiązki pierwszej damy to praca na pełny etat, nawet po 100 godzin tygodniowo, czasem przez 10 lat".
Czytaj też: Sasin szczerze ws. frankowiczów. "Nie możemy tego tak zrobić"
Pieniądze miałyby też trafiać do żon poprzednich prezydentów - Anny Komorowskiej, Jolanty Kwaśniewskiej i Danuty Wałęsowej. W tym wypadku po około 10 000 złotych. Nie jest jednak pewne, że propozycje z 2016 r. są dziś aktualne.