W poniedziałek wchodzą w życie sankcje nałożone na Iran przez Stany Zjednoczone. Dotyczą one sektora transportowego, finansowego oraz energetycznego. Wcześniej sankcje zostały zniesione w 2015 roku na mocy porozumienia nuklearnego z Teheranem.
Amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo przedstawił listę dwunastu warunków, jakie musi spełnić Teheran, by USA ponownie zniosły sankcje. Są wśród nich: zaprzestanie wspierania terroryzmu i zaangażowania militarnego w Syrii oraz całkowite wstrzymanie programu nuklearnego i rakiet balistycznych.
W poniedziałek od rana ceny ropy na rynkach światowych nieznacznie spadły. To skutek między innymi złagodzenia podejścia administracji Donalda Trumpa. Szef amerykańskiej dyplomacji poinformował, że osiem krajów importujących z Iranu ropę naftową otrzymało zwolnienie z sankcji na okres pół roku. Są wśród nich Turcja, Włochy, Chiny, Korea Południowa, Japonia i Indie. Zwolnienia nie otrzymała Unia Europejska (jako całość), która sprzeciwiła się zerwaniu porozumienia nuklearnego z Iranem. Poza tym rynki naftowe od miesięcy przygotowują się do sankcji.
Notowania ropy Crude stooq.pl
Nadejście sankcji zapowiedział na Twitterze prezydent USA Donald Trump i zrobił to w stylistyce nawiązującej do popularnego serialu "Gra o Tron".
Irańskie firmy, na które nałożono sankcje, zostaną odcięte od międzynarodowej sieci komunikacji bankowej SWIFT. Resort finansów USA dołączył do listy podmiotów objętych sankcjami 700 pozycji. Rząd Iranu już w piątek zareagował na wypowiedzi przedstawicieli USA. - Ameryka nie zdoła wprowadzić w życie żadnych środków wymierzonych w nasz wielki i odważny kraj - mówił rzecznik resortu spraw zagranicznych Bahram Kasemi.