Przedstawiciele Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu stoją na stanowisku, że jeden z przepisów dyrektywy Rady Unii Europejskiej (93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) został, wskutek błędnego tłumaczenia, źle zaimplementowany do polskiego kodeksu cywilnego.
Chodzi o to, że w dyrektywie jest mowa o sytuacji, w której umowa "powoduje znaczącą nierównowagę", z kolei w kodeksie cywilnym jest już mowa o "rażącym naruszaniu interesów konsumenta".
Fragment kodeksu cywilnego:
. .
Fragment dyrektywy:
. .
W niemieckojęzycznej wersji dyrektywy znajduje się zapis : "erhebliches und ungerechtfertigtes Mißverhaeltnis", co oznacza "znaczna i nieuzasadniona dysproporcja". W wersji angielskiej "significant imbalance", czyli "znaczna (znacząca) nierównowaga". W wyniku błędu implementacji dyrektywy 93/13 polskie sądy błędnie oceniają postanowienia zawarte w umowach. Zamiast badać, czy postanowienie tworzy "znaczącą nierównowagę" analizują, czy dane postanowienie "rażąco narusza interesy konsumenta"
- tłumaczą frankowicze.
Zgodnie z ich doświadczeniem sądowym, zapis w polskim kodeksie cywilnym jest dla nich gorszy. Argumentują, że "wielokrotnie" polskie sądy oddalały powództwa kredytobiorców właśnie dlatego, że frankowiczom nie udało się wykazać, że umowa kredytowa z bankiem "rażąco narusza" ich interesy.