"Mały ZUS dla małych firm" to nowość, która wejdzie w życie od początku 2019 r. Polega na tym, że przedsiębiorcy, którzy w poprzednim roku kalendarzowym osiągnęli przychód odpowiadający maksymalnie 30-krotności miesięcznej płacy minimalnej, będą mogli płacić niższe składki na ubezpieczenia społeczne.
Dla składek odprowadzanych w 2019 r. kluczowe będą mieć przychody z 2018 r. Z preferencji "małego ZUS-u" będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, których przychody w całym 2018 r. nie przekroczyły 63 tys. zł (czyli 30 razy 2,1 tys. zł - a tyle w 2018 r. wynosi płaca minimalna). Jeśli ktoś założył działalność gospodarczą w trakcie roku, limit będzie dla niego proporcjonalnie niższy - czyli np. 31,5 tys. zł przychodów, jeśli był przedsiębiorcą od połowy 2018 r.
Warto też zwrócić uwagę, że zasady "małego ZUS-u" mówią o progu przychodowym, a nie dochodowym. Jeśli ktoś np. kupił maszynę za 15 tys. zł, a następnie sprzedał ją za 17 tys. zł, to jego przychodem jest właśnie 17 tys. zł. Mimo, że na transakcji zarobił - w sensie dochodu - tylko 2 tys. zł. To oznacza, że w niektórych przypadkach nie będzie można skorzystać z "małego ZUS-u" pomimo, że na biznesie wcale nie zbija się kokosów.
Z obniżenia składek na ubezpieczenia społeczne będzie można korzystać wyłącznie przez 36 miesięcy w ciągu ostatnich 60 miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej. Innymi słowy - po trzech latach "małego ZUS-u" trzeba będzie przez kolejne dwa lata płacić standardowe składki (choć oczywiście można też inaczej rozplanować te 36 miesięcy "małego ZUS-u").
Ponadto z "małego ZUS-u" nie będą mogli skorzystać m.in. przedsiębiorcy, którzy pracują na rzecz byłego pracodawcy, twórcy i artyści, osoby wykonujące wolny zawód czy osoby rozliczające się na zasadach karty podatkowej.
To, ile wyniesie podstawa składek na ubezpieczenie społeczne na dany rok dla beneficjentów "małego ZUS-u", zależeć będzie - oczywiście poza wysokością przychodów z poprzedniego roku - od wysokości prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce oraz płacy minimalnej.
Podstawę do wymiaru składek będzie stanowił iloczyn:
przeciętny miesięczny przychód w ubiegłym roku x współczynnik na dany rok kalendarzowy
To, jak obliczyć oba czynniki, poniżej:
. .
Prognozowane przeciętne wynagrodzenie wyniesie w 2019 r. 4765 zł, a płaca minimalna 2250 zł. Z tego wynika, że podstawą wymiaru składek np. dla przedsiębiorcy, którego przychody w całym 2018 r. wyniosły łącznie 50 tys. zł, będzie kwota ok. 2089 zł.
Dla pozostałych przedsiębiorców, którzy nie mogą korzystać z preferencji małego ZUS-u, podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w 2019 r. będzie kwota 2859 zł (60 proc. z 4765 zł, czyli prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia).
Gdyby więc przedsiębiorca, którego przychody w 2018 r. wyniosły 50 tys. zł, w 2019 r. zdecydował się na "mały ZUS", zaoszczędziłby na składkach ok. 240 zł.
Nowe zasady nie łączą się z tzw. ulgą na start (czyli brakiem składek na ubezpieczenie społeczne przez pierwszych 6 miesięcy działania przedsiębiorstwa) oraz obniżeniem składek przez kolejne 24 miesiące działania firmy (ta ulga też bywa nazywana "małym ZUS-em").
Nie znamy jeszcze dokładnej wysokości składki zdrowotnej w 2019 r., ale bez niej (czyli składki na ubezpieczenie społeczne plus składka na Fundusz Pracy) przedsiębiorcy standardowo będą musieli płacić co miesiąc 974,65 zł, czyli o blisko 66 zł więcej niż obecnie. Ze składką zdrowotną łącznie składki do ZUS przekroczą 1300 zł (w 2018 r. wynosiła niemal 320 zł, a w 2019 r. wzrośnie).
Składki ZUS w 2019 r. ((bez składki zdrowotnej):
Obniżone składki społeczne przez 24 miesiące na początku działalności wyniosą z kolei prawie 214 zł, a ze składką zdrowotną zapewne ok. 550 zł.