CBA zatrzymało członka zarządu firmy Solaris. Chodzi o ustawianie przetargów na dostawę pojazdów

CBA we wspólnej akcji z łotewską służbą KNAB zatrzymała podejrzanych o ustawianie przetargów na autobusy i trolejbusy w Rydze. Chodzi o 800 tysięcy euro łapówki. Zatrzymani zostali m.in. członek zarządu i dyrektor handlowy firmy Solaris.
Zobacz wideo

Centralne Biuro Antykorupcyjne we współpracy z łotewskimi służbami (KNAB) przeprowadziło międzynarodową akcję. Agenci CBA z Białegostoku zatrzymali pod Poznaniem członka zarządu producenta pojazdów taboru miejskiego, a w Warszawie jednego z dyrektorów handlowych tej firmy. "Głos Wielkopolski" twierdzi, że chodzi o Zbigniewa P. i Krzysztofa K. z Solaris Bus&Coach. Z kolei Łotysze zatrzymali w Rydze, jak informuje CBA w komunikacie prasowym, cztery osoby, w tym dyrektora, który w lokalnej spółce komunikacyjnej Rigas Satiksme był odpowiedzialny za przetargi. Oprócz dyrektora zatrzymano osoby, które pomagały w ukryciu 800 tys. euro łapówki. 

Według ustaleń CBA pieniądze miały być zapłatą za załatwienie kontraktu na dostawę 175 autobusów i 125 trolejbusów do Rygi o łącznej wartości 90 mln euro. Przetargi, o których mowa, były organizowane przez ryską spółkę w latach 2013-2016. Łapówka, nim trafiła do Rygi, miała być prana w transzach pod pozorem płatności za usługi konsultingowe idące przez łańcuszek podstawionych spółek z Łotwy, Cypru, Hong-Kongu i Chin. 

Zatrzymani zostali przekazani do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, gdzie zostaną im przedstawione zarzuty korupcyjne i prania pieniędzy. CBA zadbało też o odpowiednie przeszukanie biur i mieszkań zatrzymanych, nie dając im czasu na usuwanie dowodów.

Firma Solaris potwierdziła, że CBA zwróciło się z prośbą o udostępnienie informacji. 

W dniu 11 grudnia funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwrócili się do firmy Solaris z prośbą o udostępnienie informacji. Solaris i jego pracownicy dobrowolnie wydali dokumenty i współpracują z funkcjonariuszami w zakresie kierowanych do firmy zapytań. Solaris nie jest uprawniony do udzielania informacji na temat zakresu i charakteru danych, o które wystąpiono, gdyż te są objęte tajemnicą postępowania.
Solaris nie akceptuje jakichkolwiek zachowań swoich pracowników, spółek zależnych czy powiązanych z nim interesariuszy, które mogłyby być uznane za nielegalne

- poinformował Next.gazeta.pl Mateusz Figaszewski, pełnomocnik zarządu Solaris ds. elektromobilności i PR w przesłanym redakcji oświadczeniu. 

Więcej o: