Ryanair stoi przed groźbą kolejnych strajków. Hiszpańscy związkowcy nie mogą dojść do porozumienia z przewoźnikiem w sprawie warunków płacy i pracy. Związkowcy dawali Ryanairowi czas do 21 grudnia na spełnienie warunków, ale dotychczas związki USO i Sitcpla nie otrzymały odpowiedzi. W związku z tym możliwe, że w styczniu dojdzie do strajku hiszpańskich załóg przewoźnika.
USO i Sitcpla zapowiadają strajki w pierwszych tygodniach stycznia. Możliwe, że dojdzie do co najmniej trzech strajków, które mogą trwać dłużej niż 24 godziny. Może to poważnie dotknąć pasażerów i odbić się na wynikach przewoźnika. Hiszpania jest bowiem popularnym kierunkiem, do którego lata dużo ludzi i przewoźnik ma tam sporo tras i pracowników. Związkowcy wspierają 1800 pracowników Ryanaira w Hiszpanii w walce o wyższe płace i zgodność warunków zatrudnienia z hiszpańskim prawem.
W przypadku Polski Ryanair lata do i z Hiszpanii z i do Warszawy (Modlin), Krakowa, Wrocławia, Gdańska i Poznania. Łącznie ryzykiem problemów w związku ze strajkiem objęte są 32 trasy Ryanaira między Polską a Hiszpanią. W całej Europie może to dotyczyć setek tras przewoźnika.
W czasie największego dotychczas strajku w liniach Ryanair, który odbył się w sierpniu, przewoźnik musiał odwołać 250 lotów w całej Europie. Strajki doprowadziły jednak do porozumień ze związkami w Niemczech oraz kilku innych krajach.
Skutki strajków widać w wolniejszym wzroście liczby pasażerów przewoźnika oraz nieco mniejszych zyskach.