Sylwester od lat nieodłącznie łączy się z fajerwerkami. W tym roku część miast - m.in. Warszawa, Bydgoszcz, Olsztyn i Łowicz - zrezygnowało z pokazu sztucznych ogni. Na ogół w trosce o zwierzęta, które boją się wybuchów. Drugi z powodów odwoływania pokazów sztucznych ogni to oszczędności rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Odgórnego zakazu odpalenia petard czy fajerwerków w Polsce nie ma. Jednak każdy, kto chciałby w ten sposób przywitać nowy rok, musi przestrzegać określonych reguł.
Sztuczne ognie zaliczane są do materiałów pirotechnicznych. Ich sprzedaż możliwa jest tylko w wydzielonych pomieszczeniach. Fajerwerki kupować mogą tylko osoby dorosłe.
W miejscach publicznych można to robić tylko 31 grudnia i 1 stycznia. Używanie sztucznych ogni, fajerwerków, petard np. na ulicy w pozostałe dni wymaga zezwolenia.
Na własnym terenie fajerwerki czy petardy możemy odpalać przez cały rok. Musimy tylko pamiętać, by nie naruszyć tym przepisów m.in. o zakłócanie spokoju.
Na opakowaniu fajerwerków musi znaleźć się instrukcja obsługi w języku polskim. Warto też zwrócić uwagę na kategorię środków pirotechnicznych. Jej symbol musi być widoczny na pudełku.
F1 - wyroby pirotechniczne o bardzo niskim stopniu zagrożenia i nieistotnym poziomie hałasu przeznaczone do użytku na ograniczonej przestrzeni, w tym wyroby pirotechniczne widowiskowe przeznaczone do użytku w budynkach mieszkalnych. Dostępne dla osób powyżej 12 roku życia.
F2 - wyroby pirotechniczne widowiskowe o niskim stopniu zagrożenia i niskim poziomie hałasu przeznaczone do użytku na wolnym powietrzu na ograniczonej przestrzeni. Dostępne dla osób powyżej 16 roku życia.
F3 - wyroby pirotechniczne widowiskowe o średnim stopniu zagrożenia przeznaczone do użytku na wolnym powietrzu na dużych otwartych przestrzeniach i których poziom hałasu nie jest szkodliwy dla zdrowia ludzkiego. Dostępne dla osób powyżej 18 roku życia.
Straż miejska może nałożyć mandat w wysokości do 500 zł. W grę wchodzi naruszenie kilku przepisów - m.in. art. 51. kodeksu wykroczeń. Czytamy w nim, że "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
Władze lokalne. Sprawę regulują odpowiednie rozporządzenia wydawane przez wojewodów oraz ustawy miejskie.
Czytaj też: W Niemczech i Austrii rozpoczęło się polowanie na "polskie petardy"
Bez względu na to, czy dane miasto organizuje pokaz sztucznych ogni, czy nie, przepisy nie zmieniają się. Fajerwerki mogą rozświetlić niebo na zlecenie firm prywatnych i innych instytucji - jeśli wystąpiły one o odpowiednie pozwolenie.