Przedsiębiorcy popełniający wykroczenia lub przestępstwa skarbowe - np. zaniżający podatki - będą narażeni na wyższe kary. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje bowiem zmianę przepisów w zakresie postępowania mandatowego - informuje Rzeczpospolita.
Po pierwsze minimalne i maksymalne kary mają pójść znacząco w górę. Przy nakładaniu grzywny za przestępstwo skarbowe liczba stawek dziennych wzrasta z 10 do 20. Mandat będzie więc nie niższy niż 1500 zł.
Kara za wykroczenie skarbowe również zostanie podniesiona. Po zmianie przepisów będzie wynosić 11 tys. zamiast 4,5 tys. zł.
Najbardziej oczywistym wykroczeniem skarbowym, za które kary będą mogły być wyższe, jest niewielkie zaniżanie wartości podatków przy składaniu deklaracji. Każde celowe uszczuplenie należności dla państwa może wiązać się ze znacznie bardziej surowymi konsekwencjami.
Do tej pory przedsiębiorca, który złożył złą deklarację w skarbówce, a przez to uszczuplił należności wobec państw, mógł dokonać tzw. czynnego żalu.
Jest to czynność polegająca na poinformowaniu skarbówki o popełnionym wykroczeniu czy przestępstwie przed przeprowadzeniem kontroli. W myśl nowych przepisów czasu na czynny żal będzie mniej - trzeba go będzie złożyć, zanim jakikolwiek organ skarbówki zorientuje się, że przedsiębiorca - świadomie lub nie - dokonał wykroczenia.
Po zmianie przepisów wykroczenia skarbowe będą mogły być ścigane nawet cztery lata od popełnienia. Dziś to tylko trzy lata. W przypadku przestępstw skarbowych fiskus będzie mógł występować na drogę karną nawet po przedawnieniu należności.
Czytaj też: Rząd szykuje zmiany w podatkach. Sprawdziliśmy, kto może zapłacić więcej
Zwykli obywatele również powinni pamiętać o tym, że mogą dopuścić się wykroczenia podatkowego. Wystarczy tylko, że np. o jeden dzień spóźnimy się z zapłatą podatku po kupnie samochodu, przegapimy termin składania PIT-u, nie odprowadzimy podatku od czynności prawnej lub źle obliczymy należność.