"Wczoraj dowiedzieliśmy się czego Wielka Brytania nie chce, ale wciąż nie wiemy czego Wielka Brytania chce" - napisał Donald Tusk.
Wczoraj brytyjscy posłowie opowiedzieli się za renegocjacją umowy brexitowej, bo nie podobają się im zapisy dotyczące granicy irlandzkiej, które mają zagwarantować że nie będzie kontroli po brexicie. Ale do czasu wynegocjowania nowej umowy handlowej Wielka Brytania musiałaby pozostać w unii celnej. Dla zagorzałych zwolenników brexitu taka zapisy godzą w interesy Londynu. Obawiają się oni, że tak zwany irlandzki bezpiecznik będzie przeciągał się w nieskończoność i uniemożliwi Wielkiej Brytanii zawieranie umów handlowych z resztą świata.
Już wczoraj rzecznik przewodniczącego Rady opublikował oświadczenie po konsultacjach z 27-mką w którym napisał, że umowa brexitowa nie podlega renegocjacji.
Dziś powtórzył to w Europarlamencie przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker. A to stanowisko 27-mki przekazał brytyjskiej premier podczas rozmowy telefonicznej przewodniczący Rady Donald Tusk.
