Na tropie 20 ton wenezuelskiego złota. Nicolas Maduro ma teraz szukać pomocy w Emiratach

Maria Mazurek
Doniesienia o planach wywiezienia złota z Wenezueli wywołują już oficjalne komentarze ze strony USA. Nicolas Maduro ma szukać teraz sojuszników na Bliskim Wschodzie. W Caracas wylądował kolejny budzący spekulacje samolot.
Zobacz wideo

Rosyjski boeing 777, który przez kilka dni wzbudzał wiele emocji, wrócił do Moskwy. Wbrew domysłom nie zabrał ze sobą złota ze skarbca w wenezuelskim banku centralnym. Na lotnisku w Caracas pojawił się za to kolejny samolot, tym razem transportowy, z Dubaju. Zachodnie agencje informacyjne donoszą, powołując się na źródła, że to on może zabrać cenny kruszec. Wydaje się, że jest na to coraz więcej dowodów.

Czytaj też: Wenezuela huczy od domysłów. Pusty samolot z Moskwy, 20 ton złota i rewelacje jednego z posłów

Wenezuela wyśle złoto do Emiratów?

Bloomberg podaje, powołując się na anonimowe źródło "z bezpośrednią wiedzą w temacie",  że w skarbcu w wenezuelskim banku centralnym zważono, przygotowano i odłożono 20 ton złota. W czwartek wieczorem wciąż czekały one na transport. Źródło Bloomberga nie podaje, gdzie to złoto miałoby trafić, nieco więcej mówią amerykańscy politycy.

Senator Marco Rubio z Florydy, który jest mocno zaangażowany w zwalczanie władzy Nicolasa Maduro, twierdzi, że złoto ma zostać wywiezione przez firmę z Emiratów. "Mamy doniesienia, że obywatel Francji pracujący dla Noor Capital jest dziś w Caracas, by zorganizować kradzież kolejnej partii złota z Wenezueli. Mam nadzieję, że doradziliście im, że tego typu usługa czarterowa będzie podlegać sankcjom" - napisał Rubio na Twitterze do ambasady Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) w USA.

Noor Capital to prywatny holding inwestycyjny z siedzibą w Abu Zabi, stolicy ZEA. Działa od 2005 roku i zajmuje się zarządzaniem aktywami, bankowością inwestycyjną, pośrednictwem na rynkach międzynarodowych. Obsługuje instytucje, firmy i dużych inwestorów indywidualnych.

Amerykanie ostrzegają

Dzień wcześniej John Bolton, doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, ostrzegł wszystkich, którzy chcieliby handlować m.in. złotem z administracją Maduro. "Moja rada dla bankierów, brokerów, traderów, pośredników i innych przedsiębiorców: nie handlujcie złotem, ropą czy innymi towarami, które są kradzione Wenezuelczykom przez mafię Maduro. Jesteśmy gotowi do podjęcia działań" - napisał Bolton.

W czwartek dodał, że "życzy Nicolasowi Maduro i jego głównym doradcom długiej, spokojnej emerytury, na ładnej plaży, gdzieś daleko od Wenezueli". Jego zdaniem powinni skorzystać z amnestii ogłoszonej przez Guaido, który ogłosił się tymczasowym prezydentem, "im szybciej, tym lepiej".

John Bolton kilka dni temu wzbudził sporo emocji w amerykańskich mediach, kiedy na konferencji w sprawie nowych sankcji na Wenezuelę pojawił się ze skierowaną ku obiektywom dziennikarzy notatką "5000 żołnierzy do Kolumbii". Pisaliśmy na ten temat tutaj.

Reuters: złoto gotowe do sprzedania za euro

W zachodnich mediach doniesienia Bloomberga potwierdza Reuters. Agencja podała, że Wenezuela niedługo ma sprzedać 15 ton złota z banku centralnego Emiratom - za euro. Według źródła Reutera pod koniec stycznia wysłano już tam 3 tony. W lutym sprzedanych ma być jeszcze kolejnych 11 ton.

To, dlaczego Wenezuela chce akurat euro, wyjaśniają poniekąd przytoczone powyżej wypowiedzi Amerykanów. Sankcje mocno utrudniają transakcje w dolarach, euro jest pod tym względem dla oficjeli Maduro bezpieczniejsze.

Dlaczego Wenezuela sprzedaje złoto?

Wenezuela ma gospodarkę uzależnioną od ropy naftowej. Importuje niemal wszystkie inne towary: od żywności po papier toaletowy, które potem władze sprzedają ludności po cenach subsydiowanych. Kiedy kilka lat ceny ropy zaczęły gwałtownie spadać, gospodarka wpadła w głęboki kryzys. Znacjonalizowane fabryki i zakłady nie dawały sobie rady z produkcją.

Inflacja w Wenezueli jest najwyższa na świecie i sięga niewyobrażalnego miliona procent. Na podstawowe produkty wprowadzono urzędowe ceny, ale towary trafiają często na czarny rynek, gdzie są sprzedawane za wielokrotnie więcej. Lokalna waluta - boliwar - nie ma niemal żadnej wartości. Pieniądze z ropy były potrzebne władzom do zdobywania twardej waluty - głównie dolarów - i wymieniania jej na wszystko inne. Tych pieniędzy jest coraz mniej, bo produkcja coraz tańszej na rynkach ropy spadała. Do tego doszły amerykańskie sankcje.

Wenezuela. Punkt dystrybucji dotowanej przez państwo żywnościWenezuela. Punkt dystrybucji dotowanej przez państwo żywności Fot. Rodrigo Abd / AP Photo

Dlatego Wenezuela sprzedaje swoje złoto. Jak podaje Reuters, zaczęła to robić około rok temu. Jeszcze w styczniu rezerwy złota wynosiły 150 ton. W listopadzie spadły do 132 ton, trzymanych w skarbcu w Caracas i w Banku Anglii. Niedawno urzędnicy Maduro poprosili brytyjski bank centralny o wydanie złota o wartości 1,2 mld dolarów. Ten miał odmówić, jak twierdził Bloomberg, po naciskach ze strony amerykańskich oficjeli, w tym wspomnianego już Johna Boltona.

Kto jest kim w Wenezueli

Nicolas Maduro przejął władzę po zmarłym Hugo Chavezie w 2013 roku. Od kilku lat jego rządom mocno sprzeciwia się opozycja i wielu obywateli. Na ulicach Wenezueli odbywają się wielotysięczne protesty, czasem brutalnie tłumione. W 2018 roku Maduro zwyciężył w kolejnych wyborach na prezydenta, uznanych za sfałszowane i nielegalne zarówno przez opozycję, jak i przez wiele państw zachodnich. Zaprzysiężono go w styczniu tego roku, co wywołało kolejną falę protestów.

23 stycznia lider opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem. Niemal natychmiast uznały go Stany Zjednoczone, a także tzw. Grupa Limy - 12 krajów latynoamerykańskich i Kanada (bez Meksyku). Po nich zrobiły to Australia, Izrael, Szwajcaria, Gruzja i Albania. Unia Europejska wspiera Guaido, ale oficjalnie jak na razie go nie uznała. Wprawdzie zrobił to w czwartek Parlament Europejski, ale jest to niewiążąca deklaracja.

Juan Guaido, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, uznawany przez prawie całą społeczność międzynarodową za tymczasowego prezydenta Wenezueli, ogłasza plan odbudowy gospodarki krajuJuan Guaido, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, uznawany przez prawie całą społeczność międzynarodową za tymczasowego prezydenta Wenezueli, ogłasza plan odbudowy gospodarki kraju Fot. Fernando Llano / AP Photo

Po drugiej stronie Maduro popierany jest przede wszystkim przez Rosję, a także Meksyk, Chiny, Kubę, Iran i Białoruś. Rosja i Chiny wspierają też od dawna Maduro finansowo, udzielając Wenezueli pożyczek.

Czytaj też: Kryzys w Wenezueli. Jak kraj pełen ropy został całkowitym bankrutem

Zobacz wideo
Więcej o: