Zakład Ubezpieczeń Społecznych w marcu będzie miał dla rencistów i emerytów więcej pieniędzy. Po pierwsze zwróci im część zaliczek wpłaconych z tytułu podatku dochodowego. Wiąże się to z podniesieniem kwoty wolnej od podatku. Od 2018 roku wynosi ona 8000 zł. Osoby z najniższym uposażeniem, wynoszącym ok. 1000 zł brutto, na zmianie przepisów zyskają ok. stu złotych.
Zwrot części podatku pokryje się w czasie z zaplanowaną na ten rok waloryzacją. W tym roku wyniesie ona nie mniej niż 70 zł brutto. Na podwyżkę może liczyć 6,27 mln osób.
Na nowych zasadach zyskają osoby, których świadczenie nie przekracza 2 147,30 zł brutto. Osoby otrzymujące świadczenie powyżej tej kwoty zyskają 3,26 proc.
Najniższe gwarantowane świadczenia emerytalno-rentowe zostaną podniesione do:
- 1 100 zł brutto w przypadku najniższej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i renty socjalnej (obecnie świadczenia te wynoszą 1 029,80 zł brutto);
- 825 zł brutto w przypadku najniższej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy (obecnie wynosi ona 772,35 zł brutto).
Nie, ZUS sam obliczy kwotę zwróconego podatku i wysokość podwyżki. Dodatkowe środki trafią do emerytów i rencistów w marcu.
Czytaj też: Przedsiębiorcy w Polsce w ogóle nie będą płacić składek ZUS? To mogłaby być rewolucja
Łączny koszt waloryzacji w 2019 roku dla budżetu państwa to 8,4 mld zł.