Agencja Wywiadu, jedna z polskich służb specjalnych, poszukuje cywilnych pracowników - informuje "Rzeczpospolita". Pracę mogą znaleźć nie tylko specjaliści od "zbierania informacji ze źródeł jawnych" (tzw. biały wywiad). Na zatrudnienie mogą liczyć m.in. programiści, eksperci od sztucznej inteligencji, analizy i kontroli łączności, marketingu i wielu innych.
Agencja Wywiadu rekrutuje cywilnych pracowników Fot. Agencja Wywiadu
W komunikacie przesłanym przez AW do "Rzeczpospolitej" czytamy, że "w aspekcie finansowym Agencja Wywiadu jawi się jako konkurencyjny pracodawca wśród instytucji administracji państwowej". Jest tak nie tylko ze względu na zarobki, ale możliwość odbywania szkoleń i podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
Przykładowo, jak sprawdziliśmy na stronie internetowej Agencji, programista aplikacji internetowych może liczyć na "prawdopodobnie najciekawszą pracę na rynku", konkurencyjne wynagrodzenie, szkolenia, możliwość nauki języków obcych, możliwość pracy w niepełnych rozmiarach godzin. Wśród wymogów znajduje się za to znajomość konkretnych języków programowania.
Od architekta, państwowa służba oczekuje z kolei kierunkowego wykształcenia i pełnych uprawnień. Tłumacz języka z kolei musi już wykazać się "zdolnościami analitycznymi".
Kandydaci do pracy w AW muszą cechować się nieskazitelną postawą moralną, obywatelską i patriotyczną, mieć co najmniej średnie wykształcenie i określone kwalifikacje zawodowe oraz zdolność fizyczną. Praca odbywa się w warunkach szczególnej dyscypliny służbowej.
Specjaliści mogą w Agencji Wywiadu zarobić 5-7 tys. zł w zależności od stanowiska, wykształcenia i doświadczenia. Pensje osób zajmujących się informatyką mogą być wyższe, podobnie jest jednak na całym rynku pracy.
Czytaj też: Rząd ma szykować ulgi dla pracujących. Nawet 1000 zł więcej w kieszeni. "Zapomnieliśmy o klasie średniej"
Agencja Wywiadu powstała w 2002 roku w wyniku rozwiązania Urzędu Ochrony Państwa. W wyniku likwidacji tej służby powstała też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Szef AW podlega bezpośrednio premierowi.