Sąd Rejonowy w Szczecinie podjął decyzję w sprawie zażalenia na zatrzymanie Wojciecha Kwaśniaka oraz Andrzeja Jakubiaka. Jak informuje RMF FM, w ocenie sądu nie było podstaw do postawienia zarzutów byłym szefom KNF.
Zatrzymanie obu menegerów było więc niezasadne, podobnie jak zastosowanie środków zapobiegawczych.
– Jutro wracam do pracy [w Narodowym Banku Polskim] – powiedział dziś szczecińskiej "Gazecie Wyborczej" były szef KNF, któremu w grudniu Prokuratura Regionalna w Szczecinie, stawiając zarzuty, zabroniła wykonywania obowiązków w NBP.
Decyzję sądu krótko skomentował Zbigniew Ziobro, szef resortu sprawiedliwości, z zarazem prokurator generalny.
Decyzja sądu jest niesłuszna
- stwierdził.
Wojciech Kwaśniak, były wiceszef KNF, oraz Andrzej Jakubiak, były szef instytucji, zostali zatrzymani razem z pięcioma innymi urzędnikami zatrzymany 6 grudnia przez CBA. Obaj usłyszeli zarzuty nadużycia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków. Według śledczych urzędnicy KNF mieli nie reagować odpowiednio na nieprawidłowości w SKOK Wołomin. Kwśniak nie zgadza się z zarzutami.
Państwo dopuściło się ataku na moją rodzinę, na mnie, na moją reputację, karierę zawodową. Sformułowało nielogiczny zarzut, mówiący o tym, że sam świadomie starałem się przyczynić do tego, żeby zorganizowana grupa przestępcza, która zorganizowała zamach na mnie, uzyskała więcej środków finansowych
- mówił w grudniu w wywiadzie dla Gazeta.pl Wojciech Kwaśniak.
Prokuratura twierdziła, że byli członkowie KNF zatrzymani pod koniec zeszłego roku, wiedzieli o tym, że SKOK Wołomin może mieć problem ze spłacaniem zobowiązań wobec klientów, ale zwlekali z podjęciem odpowiednich działań. Ta zwłoka miała być przyczyną strat w wysokości ok. 1,7 mld zł.
Przestępstwo m.in. Wojciecha Kwaśniaka rzekomo polegało na tym, że urzędnicy nie zakończyli prowadzonego postępowania administracyjnego sporządzeniem projektu decyzji administracyjnej o ustanowienie zarządcy komisarycznego w SKOK w - wyjaśniała Prokuratura Krajowa w swoim stanowisku.