Waszyngton nałożył na Rosję sankcje w związku z ingerowaniem rosyjskich służb w procesy wyborcze w Stanach Zjednoczonych i innych krajach, a także za aneksję Krymu i wspieranie wojny w Donbasie.
Amerykańskie sankcje zamknęły rosyjskim firmom część rynków zbytu na świecie. Użytkownicy rosyjskiej broni zaczęli kupować naboje produkowane w innych krajach, w tym w Chinach i Bułgarii. Rosyjski holding zbrojeniowy „Rostech” oszacował, że rocznie straty rodzimych producentów sięgają 10 miliardów rubli i w związku z tym konieczne jest podjęcie działań zabezpieczających ich interesy. Według jednego z dyrektorów holdingu Siergieja Abramowa koncern „Kałasznikow” stracił kilka kontraktów, które opiewały na kwoty od 30 do 50 milionów dolarów. Amerykańskie sankcje dotyczą nie tylko producentów pocisków, ale całego rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Międzynarodowi eksperci szacują, że w związku z restrykcjami straty rosyjskich firm zbrojeniowych mogą sięgać miliardów dolarów. Sankcje nałożone przez USA i Unię Europejską uderzają także w inne sektory rosyjskiej gospodarki, w tym w banki.