Jak informuje PK, Prokuratura Okręgowa w Płocku postawiła szefom z nieuczciwych spółek zarzuty zawierania oszukańczych umów o wartości ponad 140 tysięcy złotych na świadczenie usług telekomunikacyjnych, telemedycznych i dostawy prądu. Ofiarą przestępstwa padło około 10 tysięcy osób, głównie starszych. Zostali oszukani na łączną kwotę ponad 2 milionów złotych.
Mężczyźni mieli prowadzić przestępczą działalność w latach 2014-2016 na terenie całego kraju w imieniu spółek: Polskie Centrum Telemedyczne, Polski Prąd i Gaz (wcześniej Polska Energetyka PRO), Telekomunikacja dla Domu i New Telekom.
Podszywając się pod znanych operatorów telekomunikacyjnych i energetycznych, nakłaniali oni swoje ofiary do podpisywania nowych umów i zmiany dostawców. Żądali wysokich kar za wycofanie się z umowy.
Maciej B. i Bartosz G. zostali warunkowo aresztowani na wniosek prokuratury. Areszt będą mogli opuścić po wpłaceniu poręczeń w wysokości kolejno 300 tys. zł. i 250 tys. zł. Łącznie w całej sprawie podejrzanych jest już blisko 40 osób.
Przypomnijmy, że na Polski Prąd i Gaz - czyli jedną ze spółek, w imieniu których działali podejrzani - w 2017 r. karę ponad 10 mln zł nałożył UOKiK. Urząd informował wówczas, że przedstawiciele spółki poza podszywaniem się pod dotychczasowych dostawców m.in. fałszywie sugerowali, jakoby podpisywane dokumenty były aneksem do dotychczasowej umowy, straszyli odcięciem prądu w konsekwencji niepodpisania dokumentu, czy manipulowali informacjami o niższych rachunkach za prąd (w rzeczywistości ceny na początku były niższe o kilka procent, a w kolejnych coraz wyższe).
W 2017 r. przed praktykami przedstawicieli Polskiego Prądu i Gazu ostrzegał też Urząd Regulacji Energetyki.