Norwegian Air Shuttle to trzecie pod względem wielkości ekonomiczne linie lotnicze w Europie.
Po katastrofie Boeinga 737-8 MAX etiopskich linii lotniczych, do której doszło 10 marca, norweska firma zdecydowała we wtorek o uziemieniu 18 maszyn, które stanowią ok. 10 proc. jej floty.
Po podjęciu decyzji przez odpowiednie lotnicze organy regulacyjne o czasowym zawieszeniu działalności Boeinga 737 MAX, Norwegian nie będzie obsługiwał żadnych lotów tym typem samolotu do odwołania. Pozostajemy w ścisłym dialogu z władzami lotniczymi i Boeingiem oraz postępujemy zgodnie z ich instrukcjami i zaleceniami - czytamy w oświadczeniu linii lotniczych.
To wymusiło odwołanie 19 lotów w środę i wystawiło firmę na koszty. Z tego powodu linie Norwegian Air Shuttle zapowiedziały wystąpienie do Boeinga o rekompensatę strat finansowych.
Wyślemy rachunek tym, którzy konstruowali samolot. (...) Norweski przewoźnik nie powinien być karany ekonomicznie, dlatego, że zupełnie nowy samolot nie może latać
- powiedział w środę rzecznik Norwegian Air Shuttle Lasse Sandaker-Nielsen.
Jednocześnie dyrektor zarządzający norweskich linii lotniczych Bjørn Kjos przeprosił publicznie klientów, którzy zostali dotknięci uziemieniem maszyn Boeinga.
Linie Norwegian Air Shuttle zarządziły reorganizację pracy i przeniosły pasażerów na inne loty. Warto nadmienić, że przewoźnik jako pierwszy w Europie obsługiwał Boeinga 737 MAX i zdążył zamówić aż 108 samolotów tego typu od amerykańskiego koncernu.
Od wczoraj w Polsce i całej Unii Europejskiej obowiązuje zakaz lotów pasażerskich samolotami Boeing 737 Max.
Informujemy, że dniu 12 marca Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał decyzję o zatrzymaniu wszystkich lotów pasażerskich wykonywanych samolotami Boeing 737-8 MAX i Boeing 737-9 MAX wlatujących w przestrzeń powietrzną Polski. Decyzja ULC będzie obowiązywać do odwołania
- czytamy w oficjalnym komunikacie Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Jednocześnie PLL LOT podkreśliły, że nie było żadnych przypadków utknięcia któregokolwiek z ich pasażerów po katastrofie w Etiopii. Wbrew początkowym zapowiedziom linie zdecydowały się na uziemienie wszystkich Boeingów 737 MAX-8. Podobne kroki podjęli operatorzy z innych krajów w Azji i Europie, gdzie jako pierwsza o uziemieniu maszyn zdecydowała Wielka Brytania.