"DGP": LOT będzie domagał się odszkodowania za uziemienie boeingów 737 Max

LOT może wystąpić o rekompensatę do producenta maszyn boeing 737 Max. Po katastrofie dwóch z nich wszystkie samoloty musiały zostać uziemione. Możliwe też, że odbiór następnego Maxa będzie opóźniony - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Zobacz wideo

LOT będzie się starał o odszkodowanie z tytułu strat poniesionych w wyniku konieczności uziemienia pięciu maszyn boeing 737 Max - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Adrian Kubicki, rzecznik polskiego przewoźnika przekazał DGP, że spółka jest na etapie odpowiednich analiz prawnych. Rozważa też opóźnienie odbioru kolejnego Maxa. 

Katastrofa wywołała lawinę

LOT zawiesił korzystanie z 737 Max 12 marca, po tym jak Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego zdecydowała uziemić wszystkie samoloty tego typu na obszarze Unii Europejskiej. Zarówno w przypadku operatorów unijnych, jak tych spoza Wspólnoty.

Czytaj też: Piloci Boeinga 737 Max szkolili się na iPadach. Nikt im nie powiedział o systemie, który mógł zawieść

Rzecznik LOT wyjaśniał, że loty, które obsługiwały boeingi, będą wykonywane innymi samolotami. Żądanie odszkodowania wiąże się zatem z tym, że firma musiała ponieść spore koszty, by uzupełnić flotę. 

Coraz więcej wątpliwości

Eksperci badający czarne skrzynki samolotu Boeing 737 MAX, który 10 marca rozbił się w Etiopii, skłaniają się do opinii, że do katastrofy przyczynił się wadliwie działający system ochrony przez przeciągnięciem. Tymczasem amerykańscy piloci twierdzą, że nie mieli pojęcia o jego istnieniu. 

Rzecznik amerykańskiego stowarzyszenia pilotów Allied Pilots Association (APA) Dennis Tajer w rozmowie z "Seattle Times" przyznał, że szkolenie pilotów, którzy przesiadali się na maszyny boeing 737 Max, składało się z nieco ponadgodzinnej sesji na iPadzie, bez używania symulatora lotów.

W barwach LOT docelowo ma znaleźć się 14 maszyn boeing 737 Max. Obecnie producent wstrzymał jednak dostawy samolotów, chociaż nie zaprzestał ich produkcji. Lion Air, linia, której samolot rozbił się w zeszłym roku, już zapowiedziała, że zamówionych Maxów nie odbierze. 

LOT wydaje oświadczenie

LOT nie podjął ostatecznych decyzji dotyczących ewentualnych rekompensat ani formy ich uzyskania. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi Partnerami i pracujemy nad rozwiązaniem problemu na drodze współpracy

- informuje spółka w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu.

LOT nie podjął też żadnych wiążących decyzji ws. przesunięcia dostaw kolejnych samolotów Boeing 737 MAX 8. Czekamy na ustalenia producenta i agencji lotniczych dotyczących przywrócenia możliwości wykonywania operacji tymi samolotami.

- czytamy także w oświadczeniu.

Więcej o: