Od wyników przetargu na dostawę 213 nowych pojazdów dla Tramwajów Warszawskich, rozstrzygniętego w lutym, odwołała się firma Pesa. Oferta tej spółki w przetargu nie została wybrana. Wygrał koreański Hyundai, który zaproponował cenę o 1 mld zł niższą (1,82 mld zł wobec 2,83 mld zł w ofercie Pesy). Założony przez Tramwaje Warszawskie budżet opiewał na 2,32 mld zł.
Wobec swoich wątpliwości dotyczących rozstrzygnięcia przetargu, Pesa złożyła w tej sprawie do Krajowej Izby Odwoławczej dwa wnioski. Pierwszy został dziś rozstrzygnięty.
KIO potwierdziła zarzut, że wygrany tamtego przetargu - spółka Hyundai - nie wykazał, iż nie ma zaległości podatkowych. Choć w sentencji wyroku Izby tego nie ma, to Pesa stoi na stanowisku, że Tramwaje Warszawskie będą musiały więc unieważnić swój wybór i wyjaśnić kwestię niezalegania Hyundai z podatkami. Dopiero potem ewentualnie będzie można dokonać ostatecznego wyboru oferty.
Zupełnie inną wersję podają Tramwaje Warszawskie. Informują, że wybór nie musi zostać unieważniony.
Odwołanie Pesy zostało uznane w większości za niezasadne. Wykonawca, który złożył najkorzystniejszą ofertę - Hyundai Rotem Company - zostanie zobowiązany do złożenia jeszcze bardziej szczegółowej informacji, czy spełnia wymogi związane z prawem podatkowym w Polsce. Pozostałe zarzuty zostały oddalone
- komentuje Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich. Dodaje, że chodzi o kwestię potwierdzenia, czy Hyundai nie zalega z płatnością VAT.
W toku postępowania Hyundai musiał ujawnić wiele nieznanych do tej pory informacji ze swojej oferty. Jedne z nich, dotyczące sposobu produkcji, są według nas podstawą do odrzucenia oferty Hyundai i stąd nasze kolejne odwołanie. Inne informacje były ważne dla opinii publicznej, jak choćby ta, że obietnice uruchomienia produkcji w Polsce to był tylko marketing, a wszystkie tramwaje zostaną wyprodukowane w Korei. Podsumowując – po zakończonym postępowaniu mamy znacznie więcej dokumentów i danych wskazujących na nierzetelność oferty Hyundai i stąd nasze ponowne odwołanie
- komentuje wyrok KIO biuro prasowe Pesy.
KIO wezwało nas do wyjaśnienia przed zamawiającym dokumentu formalnego dotyczącego opłat podatkowych, który podczas sprawy był wyłącznie przekazany papierowo i nie był omówiony. W związku z tym uważam, że sprawa jest błaha, wymaga wyłącznie dokładnego wyjaśnienia i zamykamy temat
- informuje Marcin Jędryczka, przedstawiciel HRC, cytowany przez portal "Transport Publiczny".
Kilka dni po ogłoszeniu wyników przetargu, CBA poprosiło Tramwaje Warszawskie o wgląd w dokumentację przetargową i kopie dokumentów. Ta decyzja oburzyła prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.
Środowy wyrok KIO dotyczy pierwszego odwołania Pesy. Spółka złożyła w poniedziałek do KIO jednak także drugie odwołanie. W swoim oświadczeniu Pesa argumentowała, że oferta Hyundai jest niezgodna z tzw. Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia, i może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji.
W opinii prawników Tramwajów Warszawskich, drugie odwołanie Pesy jest powieleniem przedstawionych we właśnie zakończonym postępowaniu zarzutów. W dużej mierze kwestie przedstawione przez Pesę w nowym odwołaniu zostały już rozstrzygnięte przez KIO. W naszej ocenie składanie przez Pesę kolejnych odwołań ma na celu wydłużenie procedury
- komentuje biuro prasowe Tramwajów Warszawskich.
Czytaj więcej: "Czyn nieuczciwej konkurencji"? PESA z odwołaniem po przetargu Tramwajów Warszawskich
Tramwaje Warszawskie przetarg próbowały sfinalizować od 2017 r. Pierwszy konkurs wygrała Skoda. Przekroczyła jednak budżet i postępowanie unieważniono. Drugi przetarg również unieważniono. Wtedy po raz pierwszy odpadła oferta Hyundaia. Ostatecznie koreańska firma wygrał trzeci, ostatni przetarg.