Premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że środki na "Piątkę Kaczyńskiego" są, ale budżet "to nie worek bez dna"

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił na antenie TVP, że środki na "Piątkę Kaczyńskiego" są zaplanowane. Przestrzegł jednocześnie, że budżet nie jest "workiem bez dna". Zapowiedział też rozpoczęcie negocjacji z UE w sprawie obietnic złożonych rolnikom.
Zobacz wideo

Premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że budżet państwa jest tak obliczony, że znajdą się środki na dotychczasowe obietnice rządu Zjednoczonej Prawicy w tym i w przyszłym roku.

Środki na tak zwaną piątkę Kaczyńskiego i inne obietnice są dobrze skalkulowane.

- podkreślał w TVP Info szef rządu.

Nasze szerokie, powszechne, docierające pod niemal każdą strzechę programy społeczne są w taki sposób obliczone, żeby te środki w tym roku i przyszłym się znalazły.

- przekonywał Mateusz Morawiecki. Dodał, że budżet nie jest workiem bez dna.

W jakimś momencie trzeba powiedzieć, że dalej nie będziemy dokonywać kolejnych ustępstw

- podkreślił.

"Krowa+" i "Świnia+" przedmiotem negocjacji

Premier powiedział, że środki na obietnice związane ze wsią, rolnictwem i hodowlą zwierząt mają być wynegocjowane w najbliższym czasie w Unii Europejskiej. "

Czytaj też: Morawiecki chce przelać miliardy z OFE. Prof. Góra ostrzega: To gwałt na systemie. Nie wolno tego robić

W niedzielę jadę do Brukseli dyskutować z zespołami, które odpowiadają za negocjacje budżetowe, właśnie budżet na politykę rolną" - zapowiedział. Mateusz Morawiecki powiedział, że jest dobrej myśli i uważa, że zostanie wynegocjowany "znakomity" budżet dla polskiej wsi. "Tam znajdą się również środki potrzebne na inne programy" - dodał.

"Piątka Kaczyńskiego"

Piątka "PiS" to: 500 złotych na pierwsze dziecko, "trzynasta" emerytura, przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych, zniesienie podatku PIT dla osób do 26 roku życia i obniżenie kosztów pracy.
Elementem nowego programu PiS jest również propozycja wzmocnienia rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich jest to między innymi wsparcie dla małych i średnich gospodarstw rolnych, dla lokalnych hodowców zwierząt i dla małych producentów żywności.

Szczególne wsparcie mają otrzymać rolnicy, którzy hodują zwierzęta " z własnego chowu", stosują w hodowli zwierząt samodzielnie produkowaną paszę i zapewniają zwierzętom dobrostan. Takie gospodarstwa miałyby otrzymać najmniej 100 złotych od jednego tucznika i 500 zł od jednej krowy.

Zobacz wideo
Więcej o: