CBA zatrzymało pięć osób w sprawie działania na szkodę SK Banku w Wołominie. Wśród zatrzymanych jest były dyrektor oddziału banku w Katowicach, a także czterech przedsiębiorców ze Śląska. Zatrzymań dokonano w Bytomiu i w Warszawie.
Zatrzymani mają być przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie zostaną im postawione zarzuty niegospodarności i narażenia SK Banku na szkody w wysokości 186 milionów złotych. Chodzi o udzielenie sześciu kredytów dla dwóch powiązanych ze sobą spółek.
Według śledczych, przedsiębiorstwa w chwili udzielenia kredytu nie posiadały zdolności kredytowej, a żaden z kredytów nie został spłacony.
CBA śledztwo w tej sprawie prowadzi od 2016 roku. Dotyczy ono między innymi prowadzenia ksiąg rachunkowych niezgodnie z przepisami ustawy o rachunkowości, podawania w księgach nierzetelnych danych, zatajenia prawdziwych, a także podania nieprawdziwych informacji Narodowemu Bankowi Polskiemu.
Czytaj też: CBA dobija mafię lekową. Kolejni zatrzymani. Współpracowali z 6500 aptek w całej Polsce
W tej sprawie zarzuty postawiono dotychczas 115 osobom, a łączne straty banku ocenia się na blisko 3 miliardy złotych. CBA zatrzymania w sprawie SK Banku prowadzi od 2016 roku. Do tej pory wśród ujętych są m.in. byli członkowie zarządu i pracownicy SK Banku oraz biznesmeni i przedstawiciele firm z branży deweloperskiej.
Wśród 1000 zarzutów, które do tej pory postawili prokuratorzy, znajdują się też prowadzenia ksiąg rachunkowych banku wbrew przepisom ustawy o rachunkowości i podawania w tych księgach nierzetelnych danych oraz zatajenia prawdziwych i podania nieprawdziwych informacji NBP. W sprawie zatrzymano też wysoko postawionych członków zarządu innych instytucji finansowych.