Główny cel centrum to pomaganie ludziom dotkniętymi różnego rodzaju wykluczeniami. Jak informują koordynatorzy z organizacji East European Resource Centre, chodzi między innymi o osoby niepełnosprawne oraz z chorobami przewlekłymi, osoby starsze, ofiary przemocy domowej, bezdomnych, ofiary współczesnego niewolnictwa, członków społeczności romskiej, ale także ludzi, którzy nie czują się pewnie w brytyjskim systemie prawnym czy też nie radzą sobie w świecie cyfrowym.
Szefowa East European Resource Centre jest zaniepokojona faktem, że przez dwa miesiące funkcjonowania systemu rejestracji, wzięło w niej udział jedynie około trzech procent imigrantów z Polski. "To zły wynik, zegar tyka" - ostrzega Barbara Drozdowicz.
Rejestrować można się do czerwca 2021 roku, jeśli brexit nastąpi w oparciu o umowę i do grudnia przyszłego roku w przypadku tzw. twardego brexitu. Wkrótce specjaliści centrum mają wyjechać do innych zakątków kraju, by pomagać imigrantom spoza Londynu. Latem ma też powstać drugie centrum, w Birmingham.
Czytaj więcej: "Myliłem się, milcząc" - szef Komisji Europejskiej o swoich błędach w sprawie brexitu
Brexit i obowiązkowa rejestracja
Rejestracja jest obowiązkowa. Musi w niej wziąć udział każdy, kto po wyjściu Królestwa z Unii chce pozostać na Wyspach. Udowodnić będzie trzeba tożsamość, fakt, że nie było się karanym za poważne przestępstwa, oraz że przebywało się na terenie Wysp przed zakończeniem ewentualnego okresu przejściowego lub też przed datą tzw. twardego brexitu, który takiego okresu nie przewiduje.
Forma brexitu wciąż nie jest ustalona. Jeśli imigrant mieszkał na Wyspach bez przerwy przez pięć lat, będzie mu się należał status osoby osiedlonej. Ci, którzy w Wielkiej Brytanii przebywają krócej, otrzymają status tymczasowy.