19 kwietnia Białoruś poinformowała, że z Rosji ropociągiem "Przyjaźń" w kierunku zachodnim popłynęła ropa, w której wykryto przekroczenie norm chlorków organicznych.
Rosyjska firma "Transnieft", która zajmuje się transportem większości rosyjskiej ropy, w wydanym oświadczeniu przyznała dziś, że chlorki organiczne negatywnie wpływają na urządzenia w rafineriach podczas przerobu ropy. Jednocześnie twierdzi, że nie powodują korozji ropociągów.
Wcześniej prezydent Białorusi powiedział, że straty jego kraju zostaną podliczone po uwzględnieniu szkód spowodowanych w ropociągu "Przyjaźń" na terytorium Białorusi i w miejscowych rafineriach.
W mediach pojawiła się informacja, że straty Białorusi z powodu dostaw złej rosyjskiej ropy mogą przekroczyć 430 milionów dolarów.