W ostatnim miesiącu Polacy chętnie wydawali pieniądze. Sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu aż o 13,6 procent, licząc rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Według ekonomisty Santander Bank Polska Piotra Bielskiego dane o sprzedaży są bardzo dobre i wynikają z dwóch powodów. Po pierwsze jest to spowodowane tym, że Święta Wielkanocne przypadły na koniec kwietnia, więc przedświąteczne zakupy Polacy robili w kwietniu. Drugi powód to dobra sytuacja na rynku pracy i utrzymujące się pozytywne nastroje konsumentów.
Co bardzo ciekawe, najmocniej rosła sprzedaż w sklepach wielkopowierzchniowych. Polacy wydali w nich o 21 proc. więcej pieniędzy niż rok temu. Sprzedaż w sklepach RTV/AGD i meblarskich urosła aż o 20,3 proc. Sprzedaż samochodów wzrosła aż o 9,1 proc.
- Wydatki konsumentów nie chcą zwalniać i te nastroje, które widzimy w badaniach koniunktury konsumenckiej przekładają się na skłonność do wydatkowania - uważa Piotr Bartkiewicz, analityk mBanku.
- Opublikowane równolegle dane o koniunkturze konsumenckiej pokazały, że bieżący wskaźnik nastrojów ustanowił kolejny historyczny rekord, potwierdzając, że konsumpcja pozostanie (obok inwestycji i eksportu) głównym motorem wzrostu gospodarczego - napisali na Twitterze ekonomiści PKO BP.
Czytaj też: Wzrost PKB Polski w unijnej czołówce, liderem Węgry. Ekonomiści o danych: Katastrofa, której nie było
Aż 9,2 proc. - w takim tempie polski przemysł urósł w kwietniu w skali roku, co sprawia, że był to najlepszy miesiąc w fabrykach od lipca ubiegłego roku. Po słabych danych z marca ten najnowszy odczyt z kwietnia może stanowić pozytywny impuls dla gospodarki. Optymistyczne okazały się też informacje o produkcji budowlano-montażowej. Ta wzrosła w kwietniu aż o 17,4 procent w ujęciu rocznym.
- To kolejny już miesiąc bardzo dobrych wyników w budownictwie, szczególnie jeśli uwzględnimy wysoką bazę sprzed roku, kiedy to produkcja budowlana wzrosła o 19,7 proc. Równie dobrych odczytów spodziewamy się w kolejnych miesiącach - napisała w swoim komentarzu przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.
Nakłady inwestycyjne przedsiębiorstw niefinansowych wzrosły o 21,7 proc w skali roku i wyniosły 21,8 mld zł w I kw. 2019 r. - podał Główny Urząd Statystyczny. Dane dotyczą dużych firm, czyli zatrudniających powyżej 50 osób.
- Obserwowany wzrost nakładów majątkowych całego sektora przedsiębiorstw w II połowie 2018 r. oraz w I kw. 2019 r. (średnie i duże przedsiębiorstwa) wskazuje na to, że wraz z rozpędzeniem się inwestycji publicznych, coraz większy ciężar zaczynają brać na siebie przedsiębiorstwa - dodała Emilewicz.
Fenomenalne dane o inwestycjach przedsiębiorstw 50+. W I kw. wzrosły one nominalnie o 22,8 proc. r/r (najlepszy wynik przynajmniej od 12 lat). Inwestycje w "pancernym" przetwórstwie przyspieszyły z 5,6 proc. r/r w IV kw. do 17,9 proc.
- napisał na Twitterze Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.
Co prawda ani jeden miesiąc, a nawet jeden kwartał nie decyduje o tym, jaki będzie wzrost gospodarczy w całym roku, ale wielu ekonomistów już zapowiada podniesienie prognoz na ten rok. Sama minister Emilewicz ogłosiła, że wzrost gospodarczy na poziomie około 4 proc. w 2019 r. nie jest zagrożony, a także utrzyma się wysoki poziom inwestycji w tym roku.
Wczoraj bardzo dobry wynik przemysłu, a dziś kolejne dobre wieści z gospodarki. Kolejnych dowodów na ekspansję gospodarczą dostarczyły budownictwo i handel. To potwierdza tezę, którą już wpisały w swój przekaz międzynarodowe instytucje, że wzrost PKB na poziomie około 4 proc. nie jest zagrożony, a obserwowane w UE spowolnienie gospodarcze pozostaje płytsze, niż zakładano
Podniesienia prognoz PKB dla polskiej gospodarki na ten rok nie wykluczają też ekonomiści mBanku. Decydujące będzie to, czy inwestycje przedsiębiorstw będą rosły w kolejnych miesiącach.
W tym momencie nasze prognozy na ten rok to 4,5 proc. wzrost PKB, ale może się okazać, że będzie więcej. Jeżeli faktycznie ten kolejny silnik gospodarki się włączył, to może się okazać, że będziemy rewidować prognozy
- uważa Piotr Bartkiewicz, analityk mBanku.
Podobnego zdania jest główny ekonomista Credit Agricole. Według Jakuba Borowskiego dane o inwestycjach przedsiębiorstw w pierwszym kwartale sygnalizują znaczące ryzyko w górę dla prognozy wzrostu gospodarczego w całym 2019 r. Teraz Credit Agricole prognozuje, że PKB Polski w całym 2019 roku urośnie o 4,3 proc.
Polska gospodarka w pierwszych trzech miesiącach roku była trzecią najszybciej rosnącą w UE - nasz PKB zwiększył się o 4,6 proc. rok do roku. Wyprzedziła nas tylko Rumunia, gdzie PKB wzrósł o 5,1 proc. rok do roku i Węgry - ze wzrostem o 5,2 proc.