Zakaz handlu w niedziele, wprowadzony przez PiS ponad rok temu, jest przez wielu konsumentów czy handlowców oceniany krytycznie - badania opinii społecznej nie pozostawiają wątpliwości, że większość Polaków chciałaby robić zakupy cały tydzień.
Nie wszyscy są jednak nowe przepisy oceniają tak kategorycznie.
Wydaje mi się, że akurat ta regulacja jest korzystna dla małych sklepów
- mówił podczas Kongresu Rynku FMCG 2019 Jacek Owczarek, członek zarządu Grupy Eurocash cytowany przez Wiadomości Handlowe. Spółka jest właścicielem takich sieci handlowych jak ABC, 1Minute, Delikatesy Centrum, Groszek, Lewiatan czy Mila.
Według danych Eurocash 63 proc. sklepów współpracujących ze spółką, o powierzchni od 40 mkw. do 100 mkw., jest otwartych w zakazane niedziele. Ponadto w zeszłym roku zamkniętych miało zostać 3 tys. tego placówek, tymczasem rok wcześniej zlikwidowano ich 3,6 tys. Zakaz handlu nie pogorszył więc sytuacji w tym aspekcie.
Czytaj też: Włosi idą śladem Polski. Chcą ponownie wprowadzić zakaz handlu w niedziele. Eksperci boją się o PKB
Pogląd przedstawiciela Eurocash na zakaz handlu w niedziele jest podobny do stanowiska resortu przedsiębiorczości. Na początku kwietnia Jadwiga Emilewicz opublikowała bowiem raport, w którym czytamy, że "następuje wyhamowanie tendencji spadkowych, jeśli chodzi o liczbę sklepów i poziom sprzedaży, wśród najmniejszych placówek handlowych".
Z analiz przeprowadzonych przez firmę badawczą Nielsen wynika też, że właściciele małych sklepów odnotowali kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży.
Owczarek przyznał, że duże sklepy przez zakaz handlu wyraźnie ucierpiały. W porównaniu wyników ich sprzedaży widać roczne spadki wynoszące od 1 do 1,5 proc. Duże sieci mogą wkrótce mieć kolejne powody do narzekania, bo możliwe jest szybkie wprowadzenie podatku handlowego. Kilkanaście dni temu sąd Unii Europejskiej w Luksemburgu uznał, że decyzja Komisji Europejskiej ws. zablokowania podatku handlowego, wydana w 2017 roku, jest nieważna.
Ministerstwo Finansów szacowało w 2016 r. (wtedy przyjmowano ustawę), że w skali roku wpływy netto (czyli pomniejszone o jednoczesny ubytek dochodów budżetu z tytułu podatków dochodowych) z podatku handlowego wyniosą ponad 1,5 mld zł.