ZM Henryk Kania na skutek problemów finansowych ograniczyły produkcję (zadłużenie firmy w kilku bankach przekracza 630 mln zł). Co więcej, firma z Pszczyny nie wyklucza całkowitego jej wstrzymania. Zakłady Henryka Kani już w maju miały ograniczony dostęp do kapitału obrotowego, na skutek czego firma miała trudności z zakupem mięsa.
Ograniczenie produkcji związane jest m.in. z ograniczonym dostępem spółki do kapitału obrotowego, co wywołane zostało w szczególności znaczącymi wzrostami cen surowca w I kw. 2019 r., które osiągnęły poziom do 30 proc. Wskutek ograniczenia możliwości zakupu surowca, spowolniony został obrót należności i obniżone zapasy gotówki oraz dostęp do finansowania potrzeb zakupowych spółki. Zmniejszenie dostępnych środków pieniężnych spowodowało również opóźnienia w realizacji przychodów spółki w stosunku do stanu sprzed okresu powstałej niestabilności operacyjnej
- podała w komunikacie spółka.
Zarząd firmy poinformował we wtorek, że 17 maja spółka podjęła się sporządzenia wniosku restrukturyzacyjnego. W tym momencie żaden z banków nie wypowiedział firmie kredytów ani nie zażądał natychmiastowej spłaty zobowiązania. Mimo to firma może w niedługim czasie być niewypłacalna.
Decyzja o przystąpieniu do sporządzenia wniosku restrukturyzacyjnego została podjęta w obliczu pogarszającej się sytuacji płynnościowej spółki. W dniu 22 maja 2019 r. Spółka nie spłaciła części kredytu obrotowego udzielonego przez Bank Handlowy w Warszawie SA, ok. 13 mln zł przez co utraciła możliwość korzystania z tej części finansowania kapitału obrotowego
- poinformował zarząd spółki.
Firma posiada dług w łącznej kwocie 636 671 194,98 zł (według stanu z 23 maja). Zadłużenie dot. banków: Bank Handlowy, Alior Bank i Santander Bank Polska. Jest także kwota w wysokości 164 552 038 zł, która stanowi zadłużenie z tytułu obligacji wyemitowanych przez spółkę. Firma widnieje także na liście dłużników giełdy wierzytelności firmy Kaczmarski Inkasso.
Jak podał serwis lokalny Pless.pl, 28 maja doszło do strajku pracowników ZM Henryk Kania. Przed siedzibami firmy w Pszczynie i Goczałkowicach-Zdroju protestowało ponad 100 osób, głównie obywateli Ukrainy. Domagali się wypłaty zaległych wynagrodzeń. Zatrudnieni przez agencję pracy, nie otrzymali wynagrodzenia za dwa miesiące.
Teren zabezpieczyła policja z Katowic, a z protestującymi pracownikami spotkały się starosta pszczyński, Barbara Bandoła oraz dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, Bernadeta Sojka-Jany.
Uruchomiliśmy punkt konsultacyjno-doradczy dla protestujących obywateli Ukrainy, w którym znajdą pomoc tłumacza, a także aktualne oferty pracy z regionu. Wiemy, że część osób chce z tej możliwości skorzystać
- powiedziała Barbara Bandoła.
Starosta Pszczyny rozmawiała również z przedstawicielami ZM Henryk Kania, którzy zapewniali, że przekazali środki agencji New Work Poland, ale ta nie wypłaciła ich pracownikom.
ZM Henryk Kania to jeden z popularnych producentów wędlin i mięsa konfekcjonowanego w Polsce. Firma została założona w 1990 r. Głównymi odbiorcami produktów zakładów produkcyjnych Henryk Kania są sieci handlowe w kraju i za granicą, m.in. Auchan, Biedronka, Carrefour, Delikatesy Centrum, E-Leclerc, Intermarché, Kaufland, Lidl, Makro, Netto oraz Żabka.
Od marca 2012 r. akcje ZM Henryk Kania są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.