Jak informuje „Washingon Post”, Sąd Najwyższy Argentyny 11 czerwca utrzymał w mocy uchwaloną w 2008 r. krajową ustawę o rządowej ochronie lodowców, odrzucając tym samym wniosek giganta wydobywczego firmy Barrick Gold Corp., który ją zaskarżył (firma chciała, by decyzje o koncesjach wydawały władze lokalne).
Decyzja została doceniona przez ekologów, a jest nie po myśli jednej z największych na świecie firm wydobywających złoto i inne metale szlachetne. Barrick jest w Argentynie właścicielem Pascua-Lamy, kopalni, która leży na granicy Argentyny i Chile. Prowadzi również kopalnię Veladero w prowincji San Juan w Argentynie.
Zgodnie z orzeczeniem istotniejsze od srebra czy złota (i wpływów z nich osiąganych) jest prawo ludności Argentyny dostępu do naturalnych zasobów czystej wody.
Poza tym uznano, że argentyńskie prawo może szeroko definiować lodowce uznając je m.in. za cenne źródło wód gruntowych, a wydobycie ma na nie negatywny wpływ.
40 kopalń do zamknięcia, koniec z wydawaniem koncesji
W związku z powyższym Sąd Najwyższy zdecydował także o zamknięciu 40 kopalń kruszców (w tym Veladero) i zapowiedział wstrzymanie wydawania nowych koncesji.
Wtorkowy wyrok sądu w Buenos Aires stanowi pozytywny dla ludności finał wieloletnich zmagań firmy Barrick Gold z rządem Argentyny. Aktywiści z argentyńskiego oddziału Greenpeace optują za jak najszybszym zamknięciem kopalni Veladero.
Nie ma wątpliwości, że lodowce muszą być chronione. Prośba Barricka o stwierdzenie niekonstytucyjności prawa krajowego była przewrotną grą, która na szczęście się nie powiodła
- powiedział rzecznik argentyńskiego oddziału Greenpeace, Gonzalo Strano.
Teraz należy przestrzegać prawa, a Veladero musi zostać zamknięta. Nie możemy już pozwalać na wydobycie w argentyńskich lodowcach
- dodaje Strano. Przedstawiciele korporacji Barrick Gold nie udzielili komentarza w sprawie.