Po zestrzelonym amerykańskim dronie zostało niewiele. Szczątki mieszczą się na stole

Irańska telewizja opublikowała nagranie, na którym pokazano pozostałości po zestrzelonym przez Iran amerykańskim dronie wojskowym.
Zobacz wideo

Fragmenty poszycia i trochę metalowych, poszarpanych elementów konstrukcji - tyle zostało po ataku przeciwlotniczym Iranu, przeprowadzonym w czwartek na amerykański dron wojskowy. Przy czym warto zauważyć, że MQ-4C Triton nie jest tym, co zwykle wyobrażamy sobie na hasło "dron". Latająca jednostka przypominała raczej nowoczesny, bezzałogowy samolot wojskowy. Teraz została po niej mała sterta złomu.

Pozostałości po amerykańskim dronie wojskowymPozostałości po amerykańskim dronie wojskowym IRINN/Reuters

Pozostałości po amerykańskim dronie wojskowymPozostałości po amerykańskim dronie wojskowym IRINN/Reuters

Pozostałości po amerykańskim dronie wojskowymPozostałości po amerykańskim dronie wojskowym IRINN/Reuters

20 czerwca irańskie siły powietrzne zniszczyły amerykańskiego drona wojskowego. Waszyngton utrzymuje, że bezzałogowiec został zestrzelony w międzynarodowej przestrzeni powietrznej - Teheran, że w irańskiej. Tego samego dnia prezydent USA nazwał incydent "bardzo dużym błędem" po stronie Iranu.

Wysłane przez Stany Zjednoczone myśliwce miały przeprowadzić odwet, ale - jak donoszą amerykańskie media - w ostatnim momencie zostały zawrócone decyzją Donalda Trumpa. Z kolei 21 czerwca Sardar Hajizadeh, dowódca irańskiego Korpusu Sił Powietrznych, powiedział, że Iran powstrzymał się od zestrzelenia amerykańskiego samolotu wojskowego, na pokładzie którego było 35 osób, a który leciał wraz z dronem. Napięta od miesięcy relacja na linii Waszyngton-Teheran zaognia się coraz bardziej. 

Więcej o: