Kolejny projekt z piątki Kaczyńskiego. Dziś rząd zajmie się podatkiem PIT 0 proc.

Dziś Rada Ministrów zajmie się projektem ustawy w sprawie podatku PIT 0 proc. dla osób do 26. roku życia. Rząd chce, by przepisy obowiązywały od sierpnia. Młodzi do 26 roku życia będą zwolnieni z podatku dochodowego jeśli są zatrudnieni na umowę o pracę lub umowę-zlecenie.

Zwolnieniem nie będą objęte osoby prowadzące działalność gospodarczą.

Tutaj zidentyfikowaliśmy ryzyko przenoszenia fikcyjnego prowadzenia działalności gospodarczej na osoby młode

- tłumaczył rzecznik rządu. Standardowo opodatkowane będą też przychody z umów o dzieło.

Dla kogo podatek 0 proc.?

Podatek 0 proc. dla młodych będzie obowiązywał do kwoty przychodów 85 528 zł rocznie. Kto w ciągu roku zarobi mniej - podatku nie zapłaci wcale. Kto zarobi więcej - ten zapłaci podatek do nadwyżki ponad te ok. 85,5 tys. zł.

Ważne jest także to, że jak wynika z projektu ustawy zwolnienie automatycznie skończy się w momencie 26. urodzin. Nie będzie obowiązywało do końca roku.

Według planów resortu finansów, ustawa ma wejść w życie już za półtora miesiąca, od 1 sierpnia br. Do końca tego roku nieopodatkowany przychód młodej osoby może wynieść 35 636,67 zł (co wynika z proporcji - od początku sierpnia zostanie 5 miesięcy do końca roku, a 5/12 z 85 528 zł to właśnie 35 636,67 zł).

Co ważne, ten limit będzie obowiązywać tylko dla przychodów osiągniętych od 1 sierpnia br. Innymi słowy, jeśli ktoś pracował np. tylko od stycznia do lipca, nie skorzysta z zerowego PIT-u. To logiczne, ale pojawiały się pytania i wątpliwości, czy zwolnienie z PIT będzie miało skutek dla wszystkich przychodów w całym 2019 r. Z obecnego kształtu projektu ustawy wynika, że nie.

Kwestia zaliczek

Do końca 2019 r. zaliczki na podatek dochodowy będą odprowadzane tak jak wcześniej, a więc faktyczną oszczędność młoda osoba zobaczy dopiero przy rozliczeniu rocznym, gdy dostanie zwrot podatku. Wyjątek będzie stanowiła sytuację, gdy złoży u pracodawcy odpowiednie oświadczenie, aby ten nie odprowadzał składek za ostatnie miesiące 2019 r. To może być jednak o tyle "ryzykowne", że jeśli pracownik coś sobie źle policzy, przy rozliczeniu rocznym może się okazać, że musi podatek dopłacić.

Od 2020 r. zwolnienie młodych osób z podatku będzie już automatycznie uwzględnione przy wyliczaniu zaliczek na podatek, a więc wyższe będą dochody netto. Tutaj jednak także warto mieć rękę na pulsie m.in. gdy pracuje się w kilku miejscach naraz (np. w jednej firmie ma się etat, a dla innej świadczy się usługi na podstawie umowy zlecenia). Jako, że zwolnienie z podatku będzie domyślnie stosował każdy pracodawca (więc nie będzie odprowadzał zaliczek na podatek), przy rozliczeniu rocznym - gdy przychody z różnych źródeł się skumulują - może się okazać, że łącznie zarobiło się więcej niż 85,5 tys. zł, i trzeba dokonać znacznej dopłaty podatku. Aby uchronić się przed taką ewentualnością, będzie można złożyć u któregoś z pracodawców/zleceniodawców wniosek o niestosowanie zwolnienia.

Składki ZUS bez zmian

Warto przypomnieć, że podatek 0 proc. nie będzie oznaczał, że kwota brutto na umowie będzie tą sumą, którą młoda osoba będzie dostawać na konto. Składki na ubezpieczenia ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i zdrowotne pozostaną bez zmian.

Oszczędności będą szły w tysiące złotych

Ile pieniędzy zostanie w kieszeniach młodych osób przy zastosowaniu zerowego PIT-u? W skali makro Ministerstwo Finansów szacuje tę kwotę na ok. 2,5 mld zł rocznie - tyle nie wpłynie do kasy państwa i samorządów.

Dla każdego z ponad 2 mln młodych pracowników oszczędność będzie trochę inna - zależna oczywiście od tego, ile zarabia. Przykładowo, dla płacy minimalnej w 2019 r. (2250 zł brutto) oszczędność z tytułu zerowego podatku PIT wyniesie 133 zł w skali miesiąca, czyli 665 zł od sierpnia do grudnia włącznie. Przy wynagrodzeniu na poziomie np. 4 tys. zł, oszczędność będzie wynosiła 287 zł w skali miesiąca, czyli 1435 zł przez ostatnich pięć miesięcy 2019 r.

Są to wyliczenia przy zastosowaniu obecnej dolnej stawki podatku PIT 18 proc. oraz aktualnych kosztów uzyskania przychodu. Warto natomiast pamiętać, że PIT ma jeszcze na jesieni spaść do 17 proc., a koszty uzyskania przychodu mają wzrosnąć "przynajmniej dwukrotnie". Nie jest na razie przesądzone, czy zmiany działałaby jeszcze w 2019 r., czy dopiero od początku 2020 r.

Zakładając PIT 17 proc. zamiast 18 proc. oraz "standardowe" koszty uzyskania przychodu na poziomie dwa razy wyższym niż dziś (czyli 2670 zł zamiast 1335 zł) od początku 2020 r., oszczędność na zerowym PIT dla młodych będzie nieco niższa. Przykładowo, dla osoby zarabiającej w 2020 r. 2450 zł brutto miesięcznie (proponowana przez rząd płaca minimalna na przyszły rok) oszczędność wyniesie 111 zł w skali miesiąca (1332 zł przez cały 2020 r.). Dla osoby zarabiającej 4 tys. zł brutto miesięczna oszczędność na zerowym PIT wyniesie 235 zł, czyli 2820 zł w rok.

.. grafika: Marta Kondrusik/Gazeta.pl

Projekt niezgodny z Konstytucją?

W opinii do projektu ustawy o zerowym podatku PIT Krajowa Izba Gospodarcza napisała, że dokument może być niezgodny z Konstytucją. W jej opinii łamie zasadę równości wobec prawa i zakazu dyskryminacji, bo uprzywilejuje ze względu na wiek (stawka 0 proc. wyłącznie dla osób do 26 lat oraz formę prawną pracy (skorzystają np. osoby na etacie albo umowie zlecenia, a nie np. młodzi przedsiębiorcy). 

PIT 17 proc. w czerwcu lub lipcu

Zerowy PIT to jedna z pięciu zapowiedzi programowych PiS z tego roku - tzw. "piątki Kaczyńskiego". Ostatnią z tych niespełnionych - obniżeniem PIT-u z 18 do 17 procent - rząd ma się zająć w tym lub przyszłym miesiącu - zapowiedział Piotr Mueller. Dodał, że te przepisy prawdopodobnie wejdą w życie jeszcze w tej kadencji Sejmu.

Zobacz wideo
Więcej o: