Podejrzenie dokonania "zbrodni fakturowej" o wartości 138 mln zł. Wielka akcja służb

Centralne Biuro Śledcze Policji wspólnie z Krajową Administracją Skarbową zatrzymało 9 osób podejrzanych o wprowadzenie do obrotu oleju smarowego jako napędowego i niezapłacenie z tego tytułu podatku w wysokości co najmniej 60 mln zł. 3 osoby są podejrzane o tzw. "zbrodnię fakturową". Za wystawienie "lewych" dokumentów na kwotę 138 mln zł grozi im do 25 lat więzienia.
Zobacz wideo

Grupa mogła wprowadzić do obrotu nawet 1,2 tys. cystern z olejem, co stanowi objętość 36 mln litrów. Funkcjonariusze CBŚP zabezpieczyli ponadto mienie warte blisko 70 mln zł, w tym milion złotych w gotówce. Śledztwo dotyczące przestępstw paliwowych od ponad dwóch lat wspólnie prowadzą olsztyńskie  CBŚP oraz Warmińsko-Mazurski Urząd Celno-Skarbowy w Olsztynie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

"W drugiej połowie czerwca służby przeprowadziły ostatnie działania w sprawie, kiedy zatrzymano 9 osób. Akcja była przeprowadzona na terenie województwa mazowieckiego, zachodniopomorskiego i lubelskiego. Według śledczych możliwe straty Skarbu Państwa wynikające z działań zatrzymanych szacowane są na kwotę co najmniej 60 mln zł" - podało CBŚP.

Mafia paliwowa od roku na celowniku

W czerwcu 2017 r. zatrzymano 18 głównych członków grupy - organizatorów procederu. Wówczas piętnastu z nich zostało tymczasowo aresztowanych przez sąd. Z ustaleń śledczych wynika, że odbiorcami paliwa były stacje paliw, firmy transportowe i budowlane, a nawet rolnicy. Do sprawy zatrzymano wcześniej między innymi właścicieli tych firm, a także kierowców cystern transportujących towar.

Policja ustaliła sposób działania przestępców

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że podejrzani wywozili z Polski do Niemiec wyprodukowany w Polsce olej smarowy, następnie za zachodnią granicą dokonywano przeładunku produktu i przywożono go z powrotem do Polski. W dokumentacji transportowej zamieszczano informację, że paliwo docelowo ma trafić na Łotwę, Litwę, do Rumunii lub innych krajów UE, a Polska jest tylko krajem tranzytowym.

Towar ostatecznie nie docierał do tych krajów i był rozprowadzany wśród odbiorców w Polsce jako olej napędowy, za który nie opłacano wymaganych stawek podatku akcyzowego i VAT.

Podejrzani z zarzutami

W Prokuraturze Regionalnej w Warszawie podejrzani usłyszeli zarzuty m.in. dot. oszustwa, prania pieniędzy oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a trzy osoby usłyszały zarzut kierowania tą grupą. Trzem innym zarzucono tzw. "zbrodnię fakturową" zagrożoną karą 25 lat pozbawienia wolności za wystawienie fałszywych faktur VAT na łączną kwotę 138 mln zł, które "legalizowały" olej smarowy jako napędowy.

Więcej o: