Farmaceuci z całej Polski informują, że kolejne leki stają się niedostępne dla pacjentów. Naczelna Rada Aptekarska wystosowała list, w którym alarmuje, o "niedoborach produktów leczniczych na niespotykaną dotychczas skalę." - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Pracuję sześć lat w zawodzie i tak źle jeszcze nie było. Brakuje preparatów tarczycowych, diabetologicznych, kardiologicznych, okulistycznych. Niestety, zaczyna również brakować onkologicznych i neurologicznych. Dopiero co była u mnie mama małego dziecka, która jeździ po całej Polsce w poszukiwaniu leku neurologicznego
- mówi Marcin Piątek, farmaceuta z Bydgoszczy cytowany przez DGP.
Inni farmaceuci potwierdzają - brakuje preparatów na nadciśnienie, cukrzycę, astmę, alergie i choroby cukrzycy. Pogarsza się sytuacja związana z lekami neurologicznymi i onkologicznymi.
Przez długie miesiące resorty sprawiedliwości i zdrowia przekonywały, że problem z dostępnością leków to efekt działania mafii lekowych. Z szacunków Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że Skarb Państwa traci w wyniku działalności szajek wyprowadzających z Polski leki dwa miliardy złotych rocznie. Od kilkunastu miesięcy organizacje przestępcze zajmujące się tym procederem stały się przedmiotem intensywnych śledztw.
Farmaceuci jednak nie wierzą, że wszystkie preparaty znikają w wyniku działania przestępców. Brakuje bowiem również tych, które wcale nie są kosztowne. Powody leżą gdzie indziej.
Pierwszy to decyzja władz Chin, które zdecydowały się zamknąć kilkanaście fabryk, które produkują substancje czynne stosowane w farmaceutykach. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" znacząco utrudniło to działalność polskich i europejskich producentów. W naszym kraju leki stają się coraz trudniej dostępne - brakuje ich już ok. 100. Eksperci ostrzegali, że problem może się jeszcze bardziej pogłębić. I jak widać czarny scenariusz się sprawdza.
Drugi powód kłopotów to unijna dyrektywa, która nakazuje dokładne znakowanie i śledzenie każdego opakowania leku. Prawo, którego celem jest walka z podróbkami w tym wypadku może zaburzać łańcuch dostaw.
Czytaj też: Euthyrox niemal zniknął z aptek. Chorzy na tarczycę mogą liczyć, że kłopoty wkrótce się skończą
Przykładem preparatu, z którym długo były spore problemy jest Euthyrox. Pojawiły się w połowie czerwca, a Merck, producent preparatu, musiał podjąć nadzwyczajne środki, by dostępność środka przywrócić do akceptowalnego dla pacjentów poziomu. Podobnych interwencji na polskim rynku leków jest coraz więcej.