Zgodnie z komunikatem KNF,12 lipca jednogłośnie zawieszono działalność Banku Spółdzielczego w Grębowie (województwo podkarpackie). Komisja wystąpiła także do sądu z wnioskiem o ogłoszenie jego upadłości.
Od kilku dni media informowały o problemach podkarpackiego banku. W ostatnim czasie zdenerwowani klienci banku koczowali przed jego placówką i próbowali pobrać swoje pieniądze. Bank utracił płynność finansową i przestał regulować swoje zobowiązania wobec dotychczasowych klientów, co było głównym powodem, dla którego KNF zawiesiła jego działalność.
KNF informuje ponadto, że bank zagrożony jest upadłością. Na dodatek nie ma żadnych przesłanek, które wskazywałyby na to, że w szybkim czasie zostaną usunięte wszystkie zagrożenia.We wtorek środki gwarantowane zgromadzone w banku wynosiły 28 milionów złotych (bank ma ok. 60 mln zł aktywów). Po ogłoszeniu upadłości Bankowy Fundusz Gwarancyjny w ciągu siedmiu dni dokona wypłaty tych środków.
Jak podaje portal parkiet.com - "W całości gwarantowane są przez BFG depozyty łącznie do równowartości w złotych 100 tys. euro (ok. 425 tys. zł), niezależnie od liczby rachunków posiadanych przez deponenta w danym banku. W przypadku rachunku wspólnego każdemu ze współposiadaczy przysługuje odrębny limit środków gwarantowanych".
KNF: Dobra kondycja finansowa banków spółdzielczych w Polsce
Bank Spółdzielczy w Grębowie jest kolejnym w ciągu ostatnich lat bankiem, któremu grozi upadłość. Do tej pory największą instytucją bankową, która ogłosiła upadłość był SK Bank Wołomin, do której doszło w listopadzie 2015 roku. Rok później upadł też bank w Nadarzynie. Mimo powtarzających się problemów z bankami spółdzielczymi, KNF pozytywnie ocenia ogólną sytuację ekonomiczno-finansową tych banków w Polsce. W 2018 roku fundusze własne banków spółdzielczych wzrosły o 5,1 procent.