W kwietniu do systemu tranzytowego wprowadzony został surowiec, którego zanieczyszczenie przekraczało dopuszczalne normy. Z tego powodu Białoruś, Polska, Ukraina i Niemcy wstrzymały tranzyt rosyjskiej ropy. Maksim Oreszkin w wywiadzie z rosyjską agencją zapewnił, że wprowadzane są nowe procedury, które powinny zapobiec podobnym przypadkom.
Po wielu tygodniach oczyszczania ropociągu Przyjaźń, paliwo ponownie zostało wprowadzone do systemu tranzytowego. Jednocześnie zainteresowane kraje, w tym Polska wynegocjowały z Rosją warunki odszkodowania. Radio Echo Moskwy powołując się na ministra gospodarki Białorusi podało, że białoruski koncern Biełneftiechim stracił co najmniej 800 milionów dolarów, w związku z ograniczeniem eksportu produktów naftowych. Rozgłośnia napisała na swoich stronach internetowych, że substancja która zanieczyściła ropę mogła uszkodzić rury i urządzenia ropociągu Przyjaźń.