Sędzia od dwóch miesięcy odczytuje wyrok ws. Amber Gold. Ministerstwo interweniuje

20 maja zapadł wyrok w sprawie Marcina P. i Katarzyny P., którzy byli właścicielami Amber Gold. Jak informuje rzecznik gdańskiego sądu sentencja wyroku liczy 60 tomów, dlatego odczytanie wyroku może skończyć się dopiero we wrześniu.
Zobacz wideo

Jak podaje Onet, sędzia Lidia Jedynak z sądu w Gdańsku od dwóch miesięcy odczytuje wyrok w sprawie twórców piramidy finansowej Amber Gold. Do tej pory nie wiadomo jednak, na jaką karę skazano oskarżonych Marcina P. i Katarzynę P. - informacja ta znajduje się dopiero w ostatnim tomie.

Wyrok w sprawie Amber Gold dopiero we wrześniu? Sędzia musi odczytać 60 tomów wyroku

Dlaczego odczytanie wyroku jest tak długie? Wynika to z przepisów kodeksu postępowania karnego, który wymaga, by w wyroku wymienić wszystkich pokrzywdzonych. W przypadku Amber Gold dotyczy to aż 19 tysięcy osób. Dodatkowo konieczne jest dokładne opisanie szkody wszystkich z nich. Jak podał rzecznik gdańskiego Sądu Okręgowego, do odczytania zostało jeszcze 20 z 60 tomów. Wyrok dla Marcina P. i Katarzyny P. ogłoszony zostanie najprawdopodobniej we wrześniu.

Karnista i rzecznik Stowarzyszenia "Themis" sędzia Dariusz Mazur określa sprawę jako "kompletny absurd i marnotrawienie czasu sędziego" - Zwykłe znęcanie się tak nad nim, jak nad publicznością, która po kolejnym dniu i kolejnym odczytanym tomie zwyczajnie nie jest w stanie przyswoić więcej informacji.

Z tego powodu Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt zmiany ustawy, dzięki której sytuacje z tak długim odczytywaniem wyroku, jak w przypadku Amber Gold, przejdą do historii. Poprawka zakłada, że sędzia może przedstawić zwięźle rozstrzygnięcie sądu w przypadku tych spraw, których ogłoszenie wyroku oznaczałoby zarządzenie przerwy lub odroczenie rozprawy.

Amber Gold, która miała inwestować w złoto i kruszce, ogłosiła upadłość w 2012 roku. Przez działalność piramidy finansowej 19 tysięcy osób straciło łącznie około 850 milionów złotych. 

Więcej o: