Ustaw obowiązuje o marca ubiegłego roku i lubiącym kupować w niedzielę nieco skomplikowała życie, gdyż, jak wynika już z samego jej tytuły, znacząco ograniczyła handel w siódmym dniu tygodnia. W ubiegłym roku wielkie sklepy i galerie handlowe zamknięte były tylko w dwie niedziele w miesiącu, od 2019 r. w trzy. Jeszce gorzej będzie w 2020 roku, kiedy zakaz obejmie wszystkie niedziele.
Ustawodawcy postarali się jednak o to, żeby zakaz nie był uciążliwy dla klientów sklepów w okresach największych zakupowych szaleństw, czyli np. w tygodniach poprzedzających Boże Narodzenie czy Wielkanoc. To oczywiście plus, ale jednak chcąc zrobić większe zakupy pamiętać należy, która z niedziel w roku jest niedzielą handlową.
Niedziele handlowe - sierpień 2019. Czy 4 sierpnia sklepy będą czynne?
I tak, jeśli chodzi o sierpień, to z ustawy jasno wynika, że 4 sierpnia duże sklepy typu Biedronka czy Tesco będą zamknięte - jest to bowiem niedziela niehandlowa.
Podstawowe zakupy będzie za to można zrobić np. w niewielkich sklepikach osiedlowych, niektórych Żabkach oraz sklepach zlokalizowanych na terenie dworca kolejowego czy autobusowego.
Zakaz handlu pozytywny dla małych sklepów?
Co ciekawe, o ile zakaz handlu wydaje się być nieco uciążliwy dla niektórych klientów sklepów, o tyle pojawiają się sygnały, że dla samych sklepów już nie do końca, zwłaszcza tych mniejszych.
Jak pisaliśmy niedawno w next.gazeta.pl, Jacek Owczarek członek zarządu grupy Eurocash, jednej z największych firm w Polsce zajmujących się przede wszystkim handlem hurtowym artykułami spożywczymi, twierdzi, że zakaz handlu w niedziele może być dla małych sklepów korzystny.
Powołuje się przy tym na dane spółki, według których 63 proc. współpracujących z nią sklepów, o powierzchni od 40 mkw. do 100 mkw., jest otwartych w zakazane niedziele. Ponadto w zeszłym roku zamkniętych miało zostać 3 tys. tego typu placówek, tymczasem rok wcześniej zlikwidowano ich 3,6 tys.