7 czerwca br. ZM Henryk Kania weszły w sądowy tryb przyspieszonego postępowania układowego. To chwilowo uratowało firmę przed ogłoszeniem niewypłacalności i dało czas na przeprowadzenie restrukturyzacji oraz poszukania wsparcia finansowego. Alior jest zaangażowany w finansowanie będących w poważnych tarapatach finansowych zakładów mięsnych. Chodzi o kwotę 233 mln zł.
Bank wprawdzie wspiera zakłady w procesie restrukturyzacji, złożył jednak doniesienie do prokuratury w związku z podejrzeniem o wprowadzenie banku w błąd, a tym samym wystawienia na straty.
Złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Mamy podejrzenia odnośnie do tego, że dane przekazane przez spółkę mogły być nierzetelne, co przyczyniło się do pogorszenia sytuacji banku
- powiedział Marcin Herman, rzecznik Alior Banku, cytowany przez serwis Bankier.
Informacja o zgłoszeniu sprawy do prokuratury przez Alior szybko odbiła się echem na Giełdzie Papierów Wartościowych, na której akcje ZM Henryk Kania są notowane od marca 2012 r. Rano 27 lipca wartość spółki zmalała o ponad 16 proc. Potaniały także o 2,1 proc. akcje Aliora.
Akcje ZM Henryk Kania Stooq
W czerwcu z powodu niedotrzymania płatności kolejne firmy - w tym Alior - zaczęły wypowiadać umowy ZM Henryk Kania. Zadłużenie firmy w kilku bankach przekracza 600 mln. W zakładach pracuje ok. 800 osób.
Trwające od miesięcy zamieszanie wokół problemów finansowych ZM Henryk Kania miały kolejny ze swoich zwrotów 25 lipca, kiedy firma wniosła pozew przeciwko Rubin Energy (RE), będącego współpracownikiem handlowym zakładów mięsnych.
RE wytwarzał wybrane produkty wchodzące w skład oferty ZM Henryk Kania. Będąca w restrukturyzacji firma przetwórcza oszacowała w pozwie zobowiązania ze strony RE na kwotę 331 198 828,8 zł.