Masowe wyprzedaże w Tesco. Tańsze nawet drabiny. Sieć "zwija się" z Polski? Powód jest inny

Robert Kędzierski
Od wielu czytelników docierają do nas sygnały o masowych wyprzedażach w sklepach Tesco. Żółtymi kartkami z napisem "Obniżka" oklejone są często całe półki. Czy to zapowiedź "pożegnania" brytyjskiej sieci z Polską? Odpowiedź jest zupełnie inna.
Zobacz wideo

Na naszą skrzynkę pocztową trafiły zdjęcia półek w sklepach Tesco. Skala wyprzedaży jest zdecydowanie większa, niż kiedykolwiek wcześniej. Dla przykładu w placówce na warszawskich Kabatach znacząco obniżono ceny nie tylko artykułów spożywczych, ale i przemysłowych, np. drabin.

Odwiedziliśmy też sklep Tesco znajdujący się w pobliżu naszej redakcji - w nim także znaleźliśmy bardzo dużo przecenionych produktów, wiele było już wyprzedanych.

Akcja wyprzedażowa w Tesco

Podobne sygnały spływają z całego kraju - użytkownicy serwisu Wykop zamieszczają zdjęcia ze sklepów z różnych miast w Polsce, w których również ruszyły masowe wyprzedaże. Nagła akcja sieci spowodowała, że część internautów zaczęła podejrzewać rozstanie Tesco z Polską.

Masowe wyprzedaże w TescoMasowe wyprzedaże w Tesco Czytelnik Gazeta.pl

"No to żegnamy Tesco", "Według mnie zamykają", "Jednak koniec" - można przeczytać w internetowych komentarzach.

Jednak w tej chwili, wbrew temu co piszą internauci, nie ma żadnych oficjalnych i nieoficjalnych doniesień o tym, by Tesco planowało wycofanie się z Polski.

Tesco zostaje w Polsce, ale się modernizuje

Dotarliśmy do pracownika Tesco, który wyjaśnił nam co się dzieje. O ile z oficjalnych informacji wiemy, że sieć zamyka kolejne lokale - osiem hipermarketów - to z naszych ustaleń wynika, iż firma zamierza znacząco zmniejszyć asortyment. 

Sieć chce bardziej przypominać dyskont i liczy, że transformacja nastąpi szybko, w ciągu kilku miesięcy.

- wyjaśnił proszący o anonimowość pracownik sieci.  

Tesco pozbywa się dużych sklepów

Informacje o pozbyciu się przez Tesco ośmiu dużych hipermarketów oficjalnie potwierdził Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska w oficjalnym komunikacie

"Zmiany te są częścią naszej pracy na rzecz poprawy konkurencyjności biznesu w Polsce i kontynuacją wcześniejszych pozytywnych doświadczeń z dopasowywaniem asortymentu i zmniejszaniem powierzchni największych hipermarketów" - stwierdził. 

Czytaj też: Coraz gorsza sytuacja Tesco w Polsce. Sieć zamyka kolejne sklepy i notuje 55 mln zł straty

Nasza decyzja, by skupić się na mniejszych formatach sklepów odzwierciedla zmieniające się oczekiwania polskich klientów i trendy na rynku detalicznym. Nasze hipermarkety kompaktowe i supermarkety będą cały czas oferować bogaty wybór produktów spożywczych, wraz z popularną marką odzieżową F&F czy sezonowymi produktami przemysłowymi

- dodał szef Tesco. 

Anonimowy pracownik Tesco w rozmowie z Next.gazeta.pl przyznał natomiast, że sieć wyraźnie liczy na poprawę sytuacji wynikającą ze zmiany formatu działania.  

Brytyjska sieć marketów podała, że polski oddział Tesco zakończył rok finansowy 2018/2019 ze stratą 11 milionów funtów, czyli ok. 55 mln zł. 

Tesco nie będzie dostępne pod tymi adresami

Sieć opublikowała listę sklepów, które przeznaczone są na sprzedaż. Chodzi o lokale w następujących miejscowościach: Bydgoszcz, ul.Toruńska, Gdynia, ul. Nowowiczlińska, Gorzów Wielkopolski, ul. Słowiańska, Piastów, ul. Tysiąclecia, Rzeszów, al. Powstańców Warszawy, Tychy, ul. Towarowa, Warszawa, ul. Fieldorfa, Żary, ul. Broni Pancernej. Tesco nie przedłuży też umów najmu dwóch supermarketów - w Sosnowcu (przy ul. 1- go Maja) i Warszawie (przyt ul.Wolska).

Więcej o: