Obniżka PIT, zgodnie z planami rządu, ma wejść w życie od 1 października i od tego dnia ma być domyślnie uwzględniana w poziomie wynagrodzeń Polaków. Już bowiem od październikowych płac mają być odprowadzane niższe zaliczki na podatek - przy zastosowaniu niższej stawki PIT i wyższych kosztów uzyskania przychodu. To warte zaznaczenia, bo np. w przypadku zerowego PIT-u dla młodych jest inaczej - domyślnie zaliczki na podatek będą do końca roku pobierane tak, jakby żadnych zmian nie było, a rozliczenie nastąpi dopiero przy okazji rocznych zeznań podatkowych.
Czytaj też: W tym roku stawka PIT wyniesie 17,75 proc. Ministerstwo Finansów pokazało, jak przebiegnie obniżka podatku
Obniżka PIT i wyższe koszty uzyskania przychodów
Obniżka obejmie stawkę podatku w pierwszym progu podatkowym. Dziś dla dochodów (konkretnie - podstawy opodatkowania) do 85528 zł wynosi ona 18 proc., od października spadnie do 17 proc. Bez zmian pozostanie stawka dla drugiego progu podatkowego (czyli ponad 85528 zł) - nadal będzie to 32 proc.
. .
Dodatkowo, także od października w górę pójść mają koszty uzyskania przychodów. Te obniżają podstawę do opodatkowania, a więc także i podatek, który musi zapłacić pracownik. W najbardziej standardowym przypadku - osoby pracującej na jeden etat - koszty uzyskania przychodów wzrosną z 1335 zł rocznie (111,25 zł miesięcznie) do 3000 zł rocznie (250 zł miesięcznie).
. Ministerstwo Finansów
O ile PIT 17 proc. i wyższe koszty uzyskania przychodów dadzą wyższe pensje "na rękę"? Przykładowo - łączna oszczędność dla osoby zarabiającej 2450 zł brutto (tyle ma wynieść w 2020 r. płaca minimalna) wyniesie ok. 41 zł miesięcznie, tj. 492 zł rocznie.
Przy zarobkach na poziomie 3000 zł mówimy już o podatku niższym o 550 zł rocznie (ok. 46 zł w miesiącu). Przy wynagrodzeniu 4000 zł w kieszeni zostanie 653 zł rocznie (ok. 54 zł miesięcznie), przy 5000 zł oszczędność wyniesie 757 zł rocznie (ok. 63 zł miesięcznie), przy 6000 zł mówimy o zysku rzędu 860 zł rocznie (ok. 72 zł miesięcznie), a przy 7000 zł o 963 zł w kieszeni w skali roku (ok. 80 zł na miesiąc).
Powyższe wyliczenia poczyniono przy założeniu pracy na jednym etacie - tj. podwyżki kosztów uzyskania przychodu z 1335 zł do 3000 zł w skali roku.
Oszczędność będzie dotyczyć także osób "wpadających" w drugi próg podatkowy - ich podstawa opodatkowania (dochody brutto minus składki na ubezpieczenie społeczne minus koszty uzyskania przychodów) do kwoty 85528 zł także będzie opodatkowana niższą stawką 17 proc., dopiero nadwyżka stawką 32 proc. Co więcej, może się okazać, że dzięki podwyżce kosztów uzyskania przychodów takie osoby zaczną "łapać" się do pierwszego progu podatkowego. Dlaczego? Wyższe koszty uzyskania przychodu to niższa podstawa opodatkowania - może się zdarzyć, że przed zmianą czyjaś podstawa opodatkowania lekko przekraczała 85528 zł, a po zmianach będzie delikatnie poniżej niej. Można szacować, że wcześniej poziomem dochodów brutto, ponad którym pracownik na etacie "wpadał" w drugi próg podatkowy była kwota ok. 100,7 tys. zł. Po podwyżce kosztów uzyskania przychodów będzie to ok. 102,6 tys. zł.
Pewną oszczędność zobaczą także przedsiębiorcy rozliczający się z fiskusem na zasadach ogólnych czy osoby pracujące na umowy cywilnoprawne. Część albo całość ich dochodów również będzie bowiem opodatkowana już nie stawką 18 proc., ale 17 proc.