Marek Gróbarczyk, szef Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, podczas środowej konferencji w Stoczni Szczecińskiej potwierdził, że budowa promów będzie kontynuowana w Szczecinie.
Odniósł się też do postępów związanych z budową promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Stępkę pod jego budowę położono w roku 2017 w obecności premiera Mateusza Morawieckiego. Był to element większego planu, który zakładał odbudowę przemysłu stoczniowego.
>>> Prywatne polskie firmy robią luksusowe łodzie rozchwytywane na całym świecie. Zobacz co stworzyli polscy mistrzowie
Pierwotne plany PiS nie idą jednak zgodnie z planem, co minister Gróbarczyk przyznał na antenie TVP Szczecin.
Projektant ma opóźnienia w przygotowaniu projektu w tym roku, ale tak jak zapowiadaliśmy, zastosujemy inne rozwiązanie. Armatorzy kupią projekt na jednostkę o długości 235 m.
- stwierdził minister.
Gróbarczyk: Nie możemy wybudować promów w Chinach
Nie byłoby problemu wybudować tych promów w Chinach, ale nie możemy tego zrobić. Mamy potencjał do odbudowy zniszczonego przemysłu okrętowego w Szczecinie.
- sprecyzował.
Czytaj też: Słupek na mierzei, stępka w stoczni i lotnisko w Radomiu nie pomogły. Porażki PiS
Szef resortu gospodarski morskiej stwierdził też, że odbudowanie stoczni musi się odbywać w oparciu o potrzeby armatorów. Gróbarczyk wyjaśnił też, że stocznie przeszły ogromną restrukturyzację i zaczynają stabilizować sytuację po latach degradacji. "Stocznie wreszcie stają na nogach i mogą realizować duże projekty." - stwierdził.
Wyjaśnił też, że stocznia rozpocznie budowę promu w tym roku, a na przełomie 2021/2022 jednostka będzie gotowa.