Kurs ropy naftowej - tej notowanej w Nowym Jorku - zaczął poranek i tydzień od spadku o 0,5 proc. Baryłka kosztowała nieco ponad 54 dolary. Europejska ropa Brent także spadała, w podobnym zakresie procentowym, za baryłkę trzeba było płacić ponad 58 dolarów.
Notowania ropy naftowej WTI. Źródło: investing.com
Notowania ropy naftowej Brent. Źródło: investing.com
Później te spadki się pogłębiły, do ponad 1-procentowej przeceny. Ropa naftowa tanieje, bo rynkom ciąży konflikt handlowy na linii Waszyngton - Pekin. Pod koniec ubiegłego tygodnia notowania surowca wprawdzie na chwilę odbiły - w piątek nowojorska ropa drożała o ponad 3,5 proc. po tym, jak Arabia Saudyjska - główny światowy eksporter - oświadczyła, że nie będzie tolerować kolejnego gwałtownego spadku notowań.
Później tego samego dnia jednak Donald Trump oświadczył, że nie jest gotowy zawrzeć umowy handlowej z Chinami. Zasugerował też, że kolejne rozmowy w tej sprawie, planowane na początek września, mogą nie odbyć się w tym terminie. To przyczyniło się do poniedziałkowej przeceny.
Kursowi ropy dodatkowo w ostatnim czasie ciążą obawy o spadek popytu na ten surowiec - do tego może doprowadzić spowolnienie gospodarcze, podbite przez wojnę handlową. Według Międzynarodowej Agencji Energii globalne zapotrzebowanie na ropę naftową ma rosnąć najwolniej od czasu kryzysu finansowego z 2008 roku.