Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła zakup przez KGHM ”Polska Miedź SA” kanadyjskiej spółki Quadra kopalni miedzi Sierra Gorda w Chile. Do transakcji wartej 9,2 mld zł doszło w 2012, wydobycie ruszyło jednak w roku 2015.
Według NIK przeznaczenie na zakup i dofinansowanie spółki 13 miliardów zł i kolejne wydatki na dalsze dofinansowywanie do 2020 r. wskazuje na to, że realizacja tej inwestycji nie leżała w interesie KGHM. - czytamy w oficjalnym komunikacie Izby.
Zdaniem urzędników NIK analizy i wyceny przeprowadzone w celu przeprowadzenia transakcji okazały się zbyt optymistyczne. Kontrolerzy zastrzegają, że długofalowa efektywność projektu Sierra Gorda będzie zależała od poziomu światowych cen miedzi i molibdenu, które charakteryzują się znaczną zmiennością.
Sierra Gorda SCM nie uzyskała do końca I półrocza 2018 r. planowanej zdolności przerobowej oraz zakładanego poziomu odzysku metali z rudy, co przełożyło się na nieuzyskanie planowanych przychodów ze sprzedaży
- czytamy w raporcie NIK.
Zamiast planowanych zysków, które miały być wypracowane od 2015 r. i miały służyć finansowaniu rozbudowy mocy produkcyjnych - wystąpiły straty we wszystkich dotychczasowych latach działalności. Straty spółki Sierra Gorda SCM w latach 2015-2017 - wykazane w skonsolidowanych sprawozdaniach grupy kapitałowej KGHM - przekroczyły 19,9 mld zł (odpowiednio: 8 100 mln zł, 10 936 mln zł, 955 mln zł), w 2018 r. wyniosły kolejne 1 395 mln zł - co powodowało konieczność dofinansowania jej działalności przez właścicieli
- twierdzą urzędnicy.
Herbert Wirth, były prezes KGHM w rozmowie z Łukaszem Kijkiem, zapewniał, że KGHM potrzebuje kopalni Sierra Gorda w Chile, jeśli przez długie lata chce być światowym producentem miedzi.
"Absurdem jest stwierdzanie straty na inwestycji w kopalnię, która będzie przynosić przychody przez następne 25 lat, na podstawie trzech pierwszych lat działania. Jak pokazuje najnowszy raport finansowy KGHM, podpisany przez obecny zarząd firmy, Sierra Gorda przyniesie w ciągu 25 lat swojego funkcjonowania około 37 miliardów zysków. W tym sensie samo KGHM w Polsce przynosiło stratę przez pierwsze 21 lat funkcjonowania. - stwierdził
Wirth wydał też oświadczenie. Zapewnia w nim, że "decyzja KGHM o zakupie firmy Quadra FNX, w tym kopalni w Sierra Gorda, została podjęta na podstawie wieloletnich analiz i opinii najlepszych doradców, w oparciu o pogłębione informacje na temat zasobów kopalni, zgodne z najwyższymi standardami profesjonalizmu i przejrzystości".
Były szef miedziowego koncernu wyjaśnił też, ze "nierzetelna analiza kontrolerów NIK może wynikać z faktu, że jak sami wskazują, mieli dostęp do wybranych fragmentów niektórych dokumentów, ponieważ Zarząd KGHM nie udostępnił im pełnej dokumentacji. Kontrolerzy mieli otrzymać jedynie część dokumentów - jedynie te, które przetłumaczono z języka angielskiego. Powtórzył też, że rentowność inwestycji nie może być oceniana z perspektywy kilku lat.
>>> Ekspert wyjaśnia, czy Polsce grozi kryzys. Co dalej z kursem franka? Zobacz krótkie nagranie.