Uchwalona przez Sejm "ustawa śmieciowa" czeka już tylko na publikację - prezydent już ją podpisał. Przepisy nie są jednak klarowne, dlatego też wielu samorządowców alarmuje, że ich wejście w życie może wiązać się z chaosem.
Największy znak zapytania dotyczy daty wejścia w życie nowych przepisów. Maciej Kiełbus, prawnik cytowany przez "Rzeczpospolitą" zauważa, że z jednej strony ustawa mówi, że wchodzą one w życie w 14 dni od publikacji. Z drugiej strony ta sama nowelizacja daje samorządom 12 miesięcy na dostosowanie swoich uchwał regulujących odbiór odpadów.
Realny jest termin 12 miesięczny, bo gminy mają sporo pracy do wykonania. Każdy mieszkaniec musi przecież wypełnić deklarację dotyczącą odbioru śmieci. Z dokumentów musi zniknąć pole dające wybór pomiędzy segregowaniem i niesegregowaniem odpadów - sortować muszą je wszyscy. Władze mają też zawarte kontrakty na wywóz odpadów, potrzeba więc czasu, by wdrożyć przepisy.
Nowelizacja ustawy wprowadza też jeszcze jedną rewolucję. Polacy nie będą mogli już deklarować, że śmieci nie segregują godząc się na wyższą opłatę. Tak było do tej pory. Nowe przepisy nakazują segregację śmieci wszystkim. A opłaty dla tych, którzy nie segregują mogą wzrosnąć nawet o 400 proc.
Ustawodawca w żaden sposób nie określił jednak w jaki sposób ustalić kto nie segreguje odpadów - chodzi tu o domy wielorodzinne, osiedla, bloki. Samorządy będą musiały zatem rozwiązać tę kwestię we własnym zakresie.
Wiele samorządów podniosło opłatę za wywóz śmieci. Niesegregowanie odpadów może być boleśnie odczuwalne w kieszeni. Dla przykładu w Poznaniu opłata za wywóz śmieci segregowanych wynosić będzie 16 zł, niesegregowanych 20 zł. Oznacza to wzrost dla pięcioosobowej rodziny mieszkającej w domu kosztów wywozu śmieci z 54 do 80 zł. W przypadku odpadów niesegregowanych cena wzrasta ze 100 do 150 zł.
W Dąbrowie Górniczej ceny idą w górę o niemal 100 proc. Dla odpadów segregowanych opłata wzrasta z 12 do 20 zł miesięcznie. Ci, którzy nie sortują zapłacą 40 zł, a nie 20, jak do tej pory. Pięcioosobowe gospodarstwo domowe w pierwszym wypadku będzie płacić 100 zł (do tej pory było to 60 zł). W drugim 200 zł (do tej pory było to 100 zł).
Czytaj też: Gmina Dobra niezbyt tania. Podwyżka wody do podlewania ogródka o 2 tys. proc. w górę
Podobny wzrost opłat za odbiór śmieci niesegregowanych jest widoczny w wielu miejscach kraju. Władze tłumaczą podwyżki znacznymi wzrostami kosztów - za samo składowanie śmieci na wysypisku na Śląsku opłata w roku 2017 wynosiła ok. 75 zł za tonę. W 2020 roku będzie to 270 zł. W trzy lata cena wzrosła więc o ok. 260 proc.